Pozyskiwanie partnerów biblioteki w praktyce


Od kilku tygodni w całej Polsce bibliotekarki tworzą Gminne Koalicje na rzecz Rozwoju Biblioteki. Czy pozyskanie sprzymierzeńców jest dużym wyzwaniem? Czy spotkania koalicjantów przynoszą wymierne efekty? Zapytaliśmy o to bibliotekarkę, która jako jedna z pierwszych stworzyła koalicję w swojej gminie.





Agnieszka Borkiewicz, dyrektorka biblioteki w Jarocinie


Czy przygotowanie spotkania koalicji było trudnym zadaniem?
Podczas warsztatu Planowania Rozwoju Biblioteki dowiedziałyśmy się, że w najbliższym czasie zadzwoni do nas animatorka, która pomoże nam stworzyć Gminną Koalicję na rzecz Rozwoju Biblioteki. Na początku nie byłam przekonana do tego pomysłu – przecież od dawna współpracujemy z organizacjami i osobami, które miały się do koalicji przyłączyć. Animatorka – Pani Agnieszka Wujek z Akademii Rozwoju Filantropii zjawiła się w naszej bibliotece i… stała się impulsem, żeby koalicję stworzyć jak najszybciej. Pani Agnieszka podpowiedziała nam kogo można na spotkanie zaprosić, jak skłonić ludzi do dyskusji. Wspólnie ustalałyśmy szczegóły programu. Podzieliła się z nami swoim doświadczeniem i wiedzą. Jej obecność podczas spotkania była dla nas bardzo ważna. Specjalnie na spotkanie przyjechała też pani Maria Giemza-Żurawska – instruktor z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu.

„Trzeba takie rzeczy robić. Ludzie, którzy działają muszą się spotkać, żeby urodziły się nowe pomysły"
Czy spotkanie przyniosło bezpośrednie efekty?
Na spotkanie zaprosiłyśmy oczywiście osoby, z którymi od dawna współpracujemy, m.in. przedstawicieli władz gminy, Muzeum Regionalnego, Jarocińskiego Ośrodka Kultury, Stowarzyszenia Jarocin XXI, Stowarzyszenia Jarocin-Schluchtern, Polskiego Towarzystwa historycznego – koło Jarocin, Stowarzyszenie Opiekunów Zabytków Ziemi Jarocińskiej, osoby działające w Dyskusyjnym Klubie Książki. Zaprosiłyśmy też np. panie z Klubu Amazonek – zawsze myślałyśmy o nich ciepło, ale nie miałyśmy pomysłu na to, co można by wspólnie zrobić. Podeszły do nas po spotkaniu. Już umówiłyśmy się na październik. Chcemy wspólnie zorganizować akcję z okazji Dnia Walki z Rakiem Piersi. Już podczas spotkania osoba odpowiedzialna w Urzędzie Gminy za współpracę ze stowarzyszeniami wciągnęła nas w organizację obchodów Dnia Dziecka, a policjanci zaproponowali, że będą organizować w naszej bibliotece spotkania z młodzieżą. Wspólnie wymyśliliśmy też, że bibliotekarki zaczną zbierać informacje od wszystkich zaprzyjaźnionych instytucji – od września będziemy wysyłać newsletter, żeby mieszkańcy mieli jedno źródło informacji o tym, co się dzieje w sferze kultury w naszej okolicy.
Podczas spotkania opowiadałyśmy przede wszystkim o tym, że mamy ogromny potencjał. Nasza biblioteka ma aż dziewięć filii – to świetna baza do działania. Pokazałyśmy wszystkim, że przede wszystkim chcemy dać wszystkim zaproszonym organizacjom coś od siebie, a nie prosić ich o coś.
Na spotkanie koalicji przyszło blisko trzydzieści osób. Po jego zakończeniu kilka osób zostało jeszcze na chwilę… która trwała ponad dwie godziny!

Czy ma Pani jakieś dobre rady dla tych, którzy organizację takiego spotkania mają jeszcze przed sobą?
Oprócz wysłania zaproszeń na spotkanie warto jest dzień przed nim zadzwonić do wszystkich zaproszonych. Bezpośrednia rozmowa jest dodatkową okazją, aby opowiedzieć o tym, co robimy, co zachęca gości do przyjścia. Spotkanie powinno być starannie zaplanowane. Ponieważ odbywa się w ciągu dnia i każdy zaproszony ma sporo ważnych zajęć, myślę, że powinno trwać nie dłużej niż godzinę. Ci, którzy mają więcej czasu, na pewno chętnie zostaną po spotkaniu i będzie to świetna okazja do dyskusji i wspólnego planowania.
Na naszych gości czekały upieczone przez nas ciasta i ciasteczka, w których ukryte były karteczki z ciekawymi cytatami. Goście docenili nasze starania, a kawiarniana atmosfera sprawiła, że wszyscy od razu poczuli się swobodnie.