Biblioteka w Wieliczce - polecamy rodzicom i dzieciom!

Wielicki oddział biblioteki dla dzieci jest po prostu inny niż biblioteki, jakie widzieliśmy do tej pory. Jest kapitalny! Nasz ulubiony! Polecamy rodzicom i dzieciom! (Jadwiga - mama Marysi, Leny i Antosia). 
 
Dzięki udziałowi w akcji „Miejsce Przyjazne Maluchom” wielicka biblioteka może poszczycić się certyfikatem potwierdzającym otwartość na najmłodszych. To dla nas bardzo ważne, zwłaszcza że już od kilku lat kreujemy przestrzeń dedykowaną dzieciom i dajemy im miejsce działania, tworzenia i rozwijania wyobraźni (Agata Czarnota-Bajorek – dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wieliczce).

Pomysł utworzenia w wielickiej bibliotece miejsca dla najmłodszych dzieci narodził się już dawno temu. Najpierw pojawiły się książki, którymi można się bawić, które można czytać z mamą, tatą czy babcią. Specjalne książki do układania, rozkładania, takie, w których coś się rusza, coś można uzupełniać lub, jeśli bardzo się chce, spróbować, jak smakują. 
 
Książki piszczą i grają, "robią" jak krówka i piesek – aleee książki! – książki do zabawy. To od nich zaczęłyśmy. Początkowo wygospodarowałyśmy jeden regał i stanowisko, przy którym maluchy mogły wykonywać prace plastyczno–techniczne – mówi Paulina Wandas, kierownik Działu dla Dzieci i Młodzieży wielickiej biblioteki. Następnie powstał specjalny kącik dla najmłodszych dzieci – miejsce przyjazne, otwarte i kolorowe. Kącik tworzyłyśmy same. Była burza mózgów, dyskusje i spory, tony gazet wnętrzarskich i wycen z różnych sklepów – tak powstała mała kraina dla dzieci i ich rodziców. My dałyśmy miejsce, które z czasem zaczęli zajmować ludzie, tworząc swoją przestrzeń i zagospodarowując ulubione kąty. 
 
Ktoś lubi dywan, ktoś inny woli poduszkę, prawdziwym „hitem” kącika jest namiot, w którym wbrew pozorom może się zmieścić cała gromadka dzieci. Przy oknie wisi huśtawka - podobno jest to wejście do baśniowej Narnii. Są też klocki, zabawki edukacyjne, układanki, pluszowe zabawki, a wśród nich „pantela do podłogi” (pluszowa pantera), a nad tym wszystkim półki z książkami - tymi dla małych i większych odkrywców. Jeden z regałów wypełniony jest audiobookami.


 

Aby czytać, trzeba mieć gdzie. Aby poznawać, trzeba mieć narzędzia. Tu, w bibliotece jest i jedno, i drugie. W Dziale dla Dzieci i Młodzieży stoi specjalny regał dla rodziców, z poradnikami na temat wychowania dzieci i prasą tematyczną. Przygotowując się do akcji „Miejsce Przyjazne Maluchom” wielicka biblioteka wygospodarowała przestrzeń dla mam najmłodszych dzieci: w łazience znalazł się przebieralnik, podgrzewacz do butelek, a także schodek, aby maluchy mogły umyć ręce. Zorganizowano też miejsce, w którym mamy mogą nakarmić swoje dzieci.


 
Dział dziecięcy to królestwo Pauliny i Kasi. Mamy stałych bywalców, którzy nie wyobrażają sobie spaceru bez obowiązkowych odwiedzin w bibliotece – opowiadają. Kasia i Paulina tchnęły życie w „Kącik malucha”. Animują rozmaite zajęcia i aktywności. Prowadzą lekcje biblioteczne, na których dzieci nie tylko poznają bibliotekę, ale przede wszystkim uczą się czerpania przyjemności z czytania książek. Organizują głośne czytanie, gry, zabawy edukacyjne, przygotowują zajęcia w czasie ferii i wakacji. Tworząc kącik kierowałyśmy się zasadą: "dajcie nam miejsce – pokażcie je nam, a będziemy przychodzić". Tak też stało się w wielickiej bibliotece. Tutaj rodzice i dzieci często sami animują swoje zabawy, decydują, jak spędzą czas, tutaj nawiązują się nowe znajomości.
 
Staramy się nie ograniczać naszych czytelników w ich twórczych zabawach – mówi Kasia. „Kącik" codziennie pełny jest dzieci i rodziców, którzy równie chętnie, jak ich pociechy, leżą na dywanie i czytają czy układają puzzle. 


 
Miejsce dla dzieci i rodziców w bibliotece spotkało się z tak dużym zainteresowaniem mieszkańców Wieliczki, że postanowiono zaoferować im jeszcze więcej. Zorganizowano zajęcia pt. „Jestem i będę SUPER rodzicem! – warsztaty doskonalenia sztuki rodzicielstwa”. Na pierwsze spotkanie zaproszono „Supernianię” Dorotę Zawadzką, na kolejne - psychologów dziecięcych, specjalistów, lekarzy. W zajęciach uczestniczy 20 rodziców, których dzieci w tym czasie bawią się w kąciku.




 
Certyfikat jest ważny - mówią wielickie bibliotekarki. Jednak dla nas najważniejsze są opinie naszych użytkowników. 
 
Wśród zgromadzonych i zasłyszanych opinii znajdują się takie:
 
Nie idziemy jeszcze, tu jest fajnie! Zanocujemy tu na noc! (Ania – lat 6) 
 
My dzisiaj nie będziemy niczego wypożyczać, tak sobie tylko posiedzimy... (Kacper i Janek – 5 lat)
 
Jak tu jest fajnie, o matko, czy ja stąd wyjdę?! (Emilka – 5 lat)
 
(głos z huśtawki): Weszłam do Narnii!!! (I co tam jest?) Warzywa!!! (Marysia – lat 7)
 
My tu zamkniemy i będziemy tu mieszkać! (Tomek i Michał)
 
Troszkę dziwna ta biblioteka! Ale jest ładniej i zabawniej!
 
(Plan małego czytelnika na najbliższy tydzień:) Poniedziałek: biblioteka, wtorek: biblioteka, środa: biblioteka, czwartek: biblioteka... A niedziela? Biblioteka!
 
Moje dzieci uwielbiają wielicką bibliotekę – to stałe miejsce na mapie naszych spacerów. Księgozbiór, jaki udało się zgromadzić paniom bibliotekarkom, jest imponujący. Na półkach można zaleźć zarówno ukochane tytuły z dzieciństwa, jak i absolutne nowości. Dzieci dobrze się tu czują i doskonale bawią. Jestem przekonana, że miejsce to stworzyły osoby kochające dzieci i rozumiejące ich potrzeby. Wystarczy wymienić, że na ten niesamowity klimat miejsca składają się nie tylko fajne książki, ciekawie dobrane zabawki, które pomagają dzieciom mile i twórczo spędzić czas, ale również serdeczność, życzliwość i ciepło, na jakie zawsze mogą liczyć dzieci. To zasługa pań bibliotekarek, które stworzyły naprawdę przytulny zakątek dla małych wielbicieli literatury. Biblioteka kojarzy się moim dzieciom z miejscem miłym i przyjaznym, nie z nudnym, zapyziałym, szarym, a czytanie książek to nie przykry obowiązek, ale ciekawa sprawa.
Wielicki oddział biblioteki dla dzieci jest po prostu inny niż biblioteki, jakie widzieliśmy do tej pory. Jest kapitalny! Nasz ulubiony! Polecamy rodzicom i dzieciom!
Jadwiga, mama Marysi (lat 7), Leny (lat 4) i Antosia (1,5 roku)
 
Jestem mamą trzyletniego Tytusa. Razem z synkiem jesteśmy stałymi bywalcami biblioteki w Wieliczce. Co nas w to miejsce przyciąga? Przyjazna atmosfera, profesjonalne podejście pań bibliotekarek, wystrój sali. No i oczywiście książki. Znaleźć tu można nowości i ciekawe pozycje literatury mojego dzieciństwa. Podczas, kiedy ja buszuję w poszukiwaniu książek, synek bawi się w namiocie, zabawki umilają mu czas. Teatrzyk, bujaki, puzzle rozwijają jego wyobraźnię. Dla mamy jest to idealne rozwiązanie. Z biblioteki w Wieliczce zawsze wychodzimy uśmiechnięci z torbą pełną książek.
Bogna, mama Tytusa (lat 3)
 


Organizując w naszej bibliotece „Kącik malucha” chcieliśmy pokazać młodym rodzicom, że nawet kilkumiesięczne dziecko może otrzymać kartę biblioteczną i zostać naszym czytelnikiem. Jesteśmy dumni z tego, że posiadamy miejsce do zabawy i czytania jednocześnie, które przyciąga coraz więcej wielickich rodzin z małymi dziećmi. Dzięki temu wpływamy na kształtowanie postaw czytelniczych u dzieci, rozbudzamy zainteresowanie literaturą oraz uświadamiamy rodzicom, jak ważne jest głośne czytanie w prawidłowym rozwoju dziecka. 
Agata Czarnota-Bajorek – dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wieliczce
 
 
W październiku 2012 roku Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Wieliczce otrzymała certyfikat „Miejsca Przyjaznego Maluchom”. Pomysłodawcami i organizatorami akcji mającej na celu znalezienie i promocję miejsc przyjaznych rodzinom z małymi dziećmi byli: PR Inspiration, Gazeta Wyborcza oraz portal MiastoDzieci.pl, a partnerem Wrota Małopolski.  
 
Dowiedz się więcej o akcji „Miejsce Przyjazne Maluchom” i o udziale w niej wielickiej biblioteki 
 
Materiały do tekstu nadesłała Agata Czarnota-Bajorek – dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wieliczce
Zdjęcia: Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Wieliczce