Co w ciągu 5 lat PRB zmieniło się w bibliotekach? Opowieść z Suchej Beskidzkiej

Sprzęt, szkolenia, oferty współpracy, nowe obszary działalności, planowanie, praca projektowa, nowe kontakty, nowi partnerzy... Różne działania zrealizowane w ciągu 5 lat w ramach Programu Rozwoju Bibliotek w różny sposób wpłynęły na działania bibliotek i bibliotekarzy. Dawały impuls do zmian, inspirowały, pomagały wprowadzać zmiany, bywały też ważnymi czynnikami zmian. O zmianach, jakie w ciągu pięciu lat zaszły w bibliotece w Suchej Beskidzkiej, zarówno tych mających bezpośredni związek z udziałem biblioteki w PRB, jak i zainspirowanych programem, opowiada Wojciech Gach, dyrektor Biblioteki Suskiej.  

Ostatnie pięć lat w Bibliotece Suskiej można podsumować jednym słowem – zmiana. Myślę, że nie będzie przesadą, jeśli powiem, że dzięki udziałowi w PRB stworzyliśmy całkiem nową bibliotekę, nową markę i jakość, która niewiele ma wspólnego z tym, czym była Biblioteka Suska wcześniej. Można powiedzieć, że najpierw musieliśmy „zburzyć” niemalże wszystko, oderwać się od starego schematu, na nowo zdefiniować bibliotekę, jej rolę, zadania i kierunki rozwoju, aby potem na zupełnie nowym fundamencie zbudować coś trwałego i coś, co daje perspektywę nie na najbliższy rok, ale na następne lata. 

W bibliotece zmieniło się dosłownie wszystko. Zmienił sie całkowicie jej wizerunek . Pomieszczenia są wyremontowane, nowocześnie zaaranżowane, stworzyliśmy jednolity system identyfikacji wizualnej. Działamy w stu procentach prokliencko, biblioteka otwarta jest do wieczora, książki kupowane są na bieżąco, tak jak w księgarniach, a użytkownicy mają swobodny dostęp do wszystkich zbiorów. W ciągu trzech lat wdrożyliśmy całkowicie elektroniczny system wypożyczeń. Dziś już nikt nie wyobraża sobie Biblioteki Suskiej bez katalogu online,  elektronicznych kart czytelnika i upomnień wysyłanych mailem.

Stworzyliśmy markę. Bibliotekę, która bardzo dobrze prosperuje - zarówno w klasycznych formach działalności (książka wypożyczana jest średnio co 2,5 minuty), jak i w przeróżnych niekonwencjonalnych działaniach edukacyjnych i kulturalnych. Udało nam się odczarować wizerunek biblioteki jako archaicznej instytucji, którą odwiedza coraz mniej osób. Do biblioteki wrócili czytelnicy, których nie było tutaj przez kilkanaście lat. Biblioteka Suska jest rozpoznawalna w Polsce, a jej działania bardzo często są prezentowane jako przykłady dobrych praktyk. Od trzech lat, co roku jesteśmy zapraszani do zaprezentowania swoich pomysłów na Ogólnopolskim Kongresie Bibliotek w Warszawie.

Nie sposób wymienić wszystkich rzeczy, którymi się zajmujemy, a które na stałe wpisały się w naszą ofertę. Myślę jednak, że zdecydowana większość naszych obecnych aktywności ma swoją genezę właśnie w projektach i działaniach realizowanych w ramach PRB. Kręcimy filmy, organizujemy imprezy, spotkania, warsztaty, konkursy, turnieje . Od spotkań klubu miłośników fantastyki poprzez warsztaty tańca brzucha i kuchni ajurwedyjskiej aż po duże wydarzenia z udziałem konsulów czterech państw (urodziny Billy’ego Wildera). Działają u nas kluby zainteresowań, spotykają się nieformalne grupy. Biblioteka stała się ulubionym miejscem spotkań młodych ludzi, prawdziwym “trzecim miejscem”, w którym czują się jak u siebie i do którego przychodzą poczytać, pograć w gry wideo, a przede wszystkim po to, aby się spotkać, wspólnie tworzyć i dzielić się swoią pasją.

Dla mnie osobiście PRB miał i ma ogromny wpływ na mój indywidualny rozwój. Program „przyszedł” do biblioteki niemalże równolegle ze mną i dzięki niemu dużo łatwiej było mi wprowadzać zmiany, które zaplanowałem, a które były zmianami wymagającymi wielu wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Osobistym efektem udziału w PRB było też ukończenie przeze mnie szkoły trenerskiej STOP i mój udział w Szkole Liderów PAFW. Ten program i jego przeróżne konsekwencje to dla mnie wielu wspaniałych przyjaciół, inspirujące spotkania i zupełnie nowe ścieżki rozwoju.


Wojciech Gach, Biblioteka Suska

Biblioteka Suska dawniej...




Biblioteka Suska dziś...





Zdjęcia: Biblioteka Suska