„Nawet najmniejsza zmiana może zapoczątkować lawinę. Tak też było w Wiszni Małej”

W ciągu kilku miesięcy można zmienić nie do poznania 63 metry kwadratowe biblioteki (bez wydawania na to fortuny) i sprawić, że czytelnicy będą ją reklamować wśród rodziny i znajomych. Trzeba mieć pomysł i mnóstwo zapału. Swoją małą rewolucję w Gminnej Bibliotece Publicznej w Wiszni Małej na Dolnym Śląsku opisała dla nas Elżbieta Bysiewicz - starszy kustosz biblioteki.







Biblioteka w Wiszni Małej to typowa, mała biblioteka na wsi. Podlega miejscowemu Ośrodkowi Kultury Sportu i Rekreacji. Zaczęłam w niej pracować 4 stycznia 2010 roku, wcześniej przez 11 lat pracowałam w bibliotekach publicznych we Wrocławiu, należących do sieci Miejskiej Biblioteki Publicznej. Na początku nie miałam dokładnej wizji zmian, jakie zamierzałam wprowadzić. Pojawiały się z czasem. Nawet najmniejsza zmiana może zapoczątkować lawinę zmian. Tak też było w Wiszni Małej.

ZADANIE 1: KSIĘGOZBIÓR
Zastałam bibliotekę z prawie 18 tys. księgozbiorem, z czego tak naprawdę 70% stanowiły książki sczytane, zdezaktualizowane i zniszczone. Zaczęliśmy więc od selekcji księgozbioru, na czym bibliotekarze doskonale się znają. Wymaga to sporo pracy, często fizycznej, a później mozolnych i dokładnych przygotowań do sporządzania protokołów ubytków, co jest niezmiernie czasochłonnym zajęciem. Opłacało się – dzięki tej pracy udało się stworzyć „żywy księgozbiór”, a nie siedlisko kurzu i makulatury na półkach. Nie namawiam do usuwania książek, ale zapewniam, że mniejszy, ale dobry i wykorzystywany zbiór to ułatwienie naszej codziennej pracy. Również porządek na półkach, wydzielenie poszczególnych działów i układ alfabetyczny w ich obrębie, a także zwykłe poustawianie księgozbioru już wzbudzało zainteresowanie wśród czytelników. Nagle zaczęło się robić kolorowo i nieco luźniej na półkach, a tym samym znalezienie książki było łatwiejsze.

ZADANIE 2: PRZEMEBLOWANIE
Dzięki zmniejszeniu księgozbioru pojawiła się możliwość innego rozmieszczenia regałów i książek, nadszedł więc czas generalnych porządków. Sam fakt zmiany ustawienia księgozbioru zmusił czytelników do czytania napisów na regałach, do zadawania pytań o poszczególne działy, a nie tylko do wybierania książek z tych półek i działów, do których zaglądali wcześniej. Okazało się, że książki w bibliotece warto czasem potraktować jak towar w sklepie – jeśli się je odpowiednio ustawi i wyeksponuje, przyciągną czytelników. Chyba każdy bibliotekarz zgodzi się ze mną, że najczęściej wypożyczane są książki znajdujące się na wysokości wzroku, gorzej z tymi na samej górze i na samym dole. Zmiana w ustawieniu księgozbioru zaowocowała tym, że wypożyczano pozycje dotąd niezauważane.

ZADANIE 3: PRZEKONAĆ INNYCH DO KOLEJNYCH POMYSŁÓW
Ponieważ Gminna Biblioteka Publiczna w Wiszni Małej podlega dyrekcji OKSiR, wszystkie pomysły i wizje zmian przedstawiałam na bieżąco dyrektor. Była to mała rewolucja, może nie do końca w całości i od razu akceptowana przez dyrekcję, jednak moje przekonanie o słuszności i konieczności zmian zwyciężyło. Dzięki przychylności przełożonych, zrozumieniu i wsparciu oraz mojemu uporowi udało się w bardzo krótkim czasie wiele zmienić. Miałam w głowie pewną wizję unowocześnionej biblioteki na wsi. Zależało mi na tym, aby stworzyć kilka stref dla różnych kategorii czytelników. Wszystko jednak trzeba było pomieścić na 63 metrach kwadratowych prostokątnego pomieszczenia.

Jeśli nie mamy środków finansowych, ale chcemy zmian i mamy pomysł to warto ruszać do przełożonych, urzędu gminy i próbować. Jeśli nie w tym roku, to może w przyszłym znajdzie się chociażby tysiąc złotych, za który możemy kupić stoliczek, krzesełka i zabawki do kącika dziecięcego. W przekonaniu osób decyzyjnych mogą pomóc materiały i fotografie prezentujące inne placówki biblioteczne, zamieszczane w prasie fachowej, materiały otrzymywane na szkoleniach itp. Ja podpatrywałam pomysły innych, oczywiście modyfikując je w miarę swoich możliwości lokalowych i finansowych. Rozmowy z innymi bibliotekarzami i wymiana doświadczeń to najlepsze źródło sprawdzonej wiedzy. Poza tym udział w szkoleniach Programu Rozwoju Bibliotek, kontakt z wieloletnimi dyrektorami bibliotek publicznych funkcjonujących w małych miejscowościach pomogły mi poznać strukturę działania gminnych bibliotek.

ZADANIE 4: ZAKUPY
Środki finansowe były zaplanowane w budżecie na bieżący rok. Wszystkie zakupy robiliśmy rozsądnie, szukaliśmy rozwiązań na miarę naszych możliwości finansowych. Stąd kącik malucha wyposażono w mebelki, stoliki, krzesełka z Ikea, sofa i fotel zostały zakupione prze internet, zamówiono kilka regałów, a kolorowe drobiazgi i dodatki ożywiły przestrzeń. We wszystkich oknach zamontowano rolety, postawiono wieszak na okrycia dla czytelników. Powstał kącik malucha, kącik prasowy i kącik pracy cichej. Cały nakład finansowy wyniósł… niecałe 5 tys. zł.

EFEKT: ZADOWOLENI MIESZKAŃCY
Do wprowadzonych zmian musieli się przyzwyczaić również czytelnicy i odnaleźć się w nowej przestrzeni. Wyrażają swoje zadowolenie, chętnie przychodzą, wręcz sami reklamują bibliotekę, polecają znajomym, sąsiadom, przyprowadzają dzieci, wnuki. Namacalnym efektem wprowadzonych zmian jest zdecydowany wzrost liczby czytelników i powoli zmieniająca się opinia o Gminnej Bibliotece Publicznej w Wiszni Małej wśród mieszkańców gminy. Poza tym cała akcja reklamowa biblioteki, artykuły, ogłoszenia, zdjęcia zamieszczane w piśmie gminnym są zachętą do korzystania z placówki i jej zasobów. Poza korzystaniem z księgozbioru, osoby odwiedzające bibliotekę zasięgają informacji u bibliotekarza, korzystają z Internetu, biorą udział w kursach, warsztatach, spotkaniach autorskich, prelekcjach itp. 

PODSUMOWANIE: dlaczego warto walczyć ze stereotypami i jak zacząć wprowadzanie zmian?
Ja miałam wsparcie przełożonych, ale miałam również odwagę by podjąć się temu wcale niełatwemu zadaniu. Nie w każdej bibliotece tak jest, że pani nic nie robi, czyta książki i pije kawę. Zmieniajmy ten stereotyp i postrzeganie zawodu bibliotekarza w oczach czytelników i władz. Dlatego namawiam, bo można wiele zyskać. Zadaniem priorytetowym jest zmiana wizerunku biblioteki. W powszechnej świadomości biblioteka jest mało nowoczesną. Młodym kojarzy się z miejscem mało atrakcyjnym, wręcz stereotypowo nudnym. Pokazanie biblioteki jako miejsca atrakcyjnego, estetycznego i funkcjonalnego, gdzie nie tylko można wypożyczać książki to zadanie dla nas – bibliotekarzy.

Podsumowując, najpierw usiądźmy, każdy w swoim miejscu pracy i spójrzmy tak jakby z boku na to miejsce, jakbyśmy trafili tam po raz pierwszy. Zadajmy sobie pytanie, jakie mamy odczucia… Czy coś nas denerwuje, czy może źle się czujemy w tym miejscu…? Może niewielkim nakładem pracy można coś zmienić? Zacznijmy od naprawdę niewielkich zmian. Jeśli ktoś nie ma odwagi na tak rewolucyjne zmiany „technika małych kroczków” na pewno zapoczątkuje cały proces. Pamiętajmy o tym, że przestrzeń pracuje dla nas.

Elżbieta Bysiewicz
starszy kustosz, Gminna Biblioteka Publiczna w Wiszni Małej