- Strona główna
- [Biuletyn]
Zbliżenia: Mirosława Lechniak - nigdy już nie mówi nigdy.
Jakie błędy najłatwiej Pani wybacza?
Te, popełniane nieświadomie, ale nie te wynikające z bezmyślności.
Jakie cechy najbardziej ceni Pani u mężczyzny?
Poczucie humoru i wrażliwość.
Jakie cechy najbardziej ceni Pani u kobiety?
Poczucie humoru i kreatywność.
Ulubione zajęcie?
Podróże, te bliskie i te dalekie. I rozmowy, ale tylko z ciekawymi ludźmi. Na szczęście tych nie brakuje.
Kim albo czym chciałaby Pani być?
Tak najbardziej to chyba tym kim jestem. No może ujęłabym sobie parę wad i dodała parę zalet.
Pani główna cecha charakteru?
Trudno powiedzieć, która jest główna. Według mnie zdrowy rozsądek, ale zapytałam otoczenie i wyszło, że obowiązkowość i skrupulatność.
Co najbardziej ceni Pani u przyjaciół?
To, że ich mam i że są zawsze kiedy są potrzebni. A jeżeli chodzi o charakter to szczerość.
Pani największa wada?
Nie lubię zmian (z wyjątkiem tych na lepsze) i zbyt długo podejmuję decyzje.
Czego Pani najbardziej nie cierpi?
Obłudy, fałszu, zakłamania.
Jaki talent chciałaby Pani mieć?
Artystyczny polot. Uważam, że tego mi brakuje.
Ulubiony bohater literacki?
Nie mam takiego. W dzieciństwie były to postacie idealne jak Winnetou, Staś Tarkowski czy Mała księżniczka. Z wiekiem to się zmieniało. Dzisiaj lubię bohaterów, w których mogę odnaleźć jakąś cząstkę siebie.
Pani ulubione motto lub cytat?
Mam ich dużo. "Nigdy nie mów nigdy…" – doświadczyłam tego na własnej skórze. Lubię góralską teorię poznania, spisaną przez ks. Tischnera "Są trzy prawdy: Świenta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda". A najbardziej cenny dla mnie jest cytat z "Małego księcia" "Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
Te, popełniane nieświadomie, ale nie te wynikające z bezmyślności.
Jakie cechy najbardziej ceni Pani u mężczyzny?
Poczucie humoru i wrażliwość.
Jakie cechy najbardziej ceni Pani u kobiety?
Poczucie humoru i kreatywność.
Ulubione zajęcie?
Podróże, te bliskie i te dalekie. I rozmowy, ale tylko z ciekawymi ludźmi. Na szczęście tych nie brakuje.
Kim albo czym chciałaby Pani być?
Tak najbardziej to chyba tym kim jestem. No może ujęłabym sobie parę wad i dodała parę zalet.
Pani główna cecha charakteru?
Trudno powiedzieć, która jest główna. Według mnie zdrowy rozsądek, ale zapytałam otoczenie i wyszło, że obowiązkowość i skrupulatność.
Co najbardziej ceni Pani u przyjaciół?
To, że ich mam i że są zawsze kiedy są potrzebni. A jeżeli chodzi o charakter to szczerość.
Pani największa wada?
Nie lubię zmian (z wyjątkiem tych na lepsze) i zbyt długo podejmuję decyzje.
Czego Pani najbardziej nie cierpi?
Obłudy, fałszu, zakłamania.
Jaki talent chciałaby Pani mieć?
Artystyczny polot. Uważam, że tego mi brakuje.
Ulubiony bohater literacki?
Nie mam takiego. W dzieciństwie były to postacie idealne jak Winnetou, Staś Tarkowski czy Mała księżniczka. Z wiekiem to się zmieniało. Dzisiaj lubię bohaterów, w których mogę odnaleźć jakąś cząstkę siebie.
Pani ulubione motto lub cytat?
Mam ich dużo. "Nigdy nie mów nigdy…" – doświadczyłam tego na własnej skórze. Lubię góralską teorię poznania, spisaną przez ks. Tischnera "Są trzy prawdy: Świenta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda". A najbardziej cenny dla mnie jest cytat z "Małego księcia" "Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
(ml/mo/mj)