Nowy Tomyśl – fotografie i frywolitki

Fotografie w Galerii na płocie
Uczniowie nowotomyskiego gimnazjum: Dagna Dembiecka i Mikołaja Hirszfeld w ramach szkolnego projektu udali się do Domu Dziennego Pobytu działającego przy  Ośrodku Pomocy Społecznej w Nowym Tomyślu i przyglądali się zajęciom, z jakich na co dzień korzystają seniorzy. Wykonali przy tym szereg oryginalnych, reportażowych zdjęć, które wypełniły przestrzeń  Galerii na Płocie mieszczącej się w Oddziale dla Dzieci Miejskiej  i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Nowym Tomyślu. Fotografie prezentują m. in. efekty plastycznych zmagań seniorów, ukazując przy tym ich imponującą zręczność manualną. Seniorzy mogą przeglądać się w tych fotografiach niczym w lustrze, które prezentuje im ich własny wizerunek przez pryzmat wrażliwości nastolatków, nastolatkowie natomiast dowodzą, że w tak odległej im jeszcze jesieni życia, potrafią dostrzec piękno. Na uroczyste otwarcie wystawy do Oddziału dla Dzieci przybyli bohaterowie prezentowanych fotografii. Oglądali je z wielkim zainteresowaniem i satysfakcją, wyrażając przy tym nadzieję, że jak najwięcej osób zechce wystawę odwiedzić. 
Wystawa frywolitek
W czwartkowy wieczór 1 grudnia w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Nowym Tomyślu miało miejsce otwarcie wystawy zatytułowanej: Wielka radość z małego supełka, czyli frywolitki, firanki i witraże. Wymienione w tytule dzieła sztuki rękodzielniczej, które wykonały dwie panie: Mirella Buszka i Dorota Wińczo-Konieczna rozgościły się w sali wystawowej, wprowadzając powoli świąteczny nastrój do biblioteki. 
Nic dziwnego, że możliwość obejrzenia kunsztownego rękodzieła przyciągnęła mnóstwo Pań, z których wiele - jak się okazało – również znajduje przyjemność w poszukiwaniu nowych supełków, słupków, oczek, a wreszcie wzorów malowanych na szkle. Rozmowom o nowych wzorach i splotach przy cieszących ucho utworach granych na pianinie przez Włodzimierza Ciesielczyka, nie było końca. 
Obejrzawszy wspaniałe prace pani Doroty i Mirelli panie miały okazję zobaczyć jak się ja tworzy, bowiem artystki sztuki rękodzielniczej przywiozły ze sobą również swoje małe warsztaty pracy – nici, włóczki oraz czółenka i szydełka. Aromatyczna kawa i domowe ciasteczka i możliwość przejrzenia książek poświęconych rękodziełu, jakie znajdują się w naszym księgozbiorze dopełniła atrakcji wieczoru. Okazało się, że wielka radość z małego supełka, jakiej doświadczają autorki  ekspozycji udzieliła się również jej oglądającym.