Toruń: Michał Rusinek - Potrzebuję wciąż nowych wyzwań


- Na jednej z częstych krakowskich promocji jakiejś nowej książki pewien znajomy profesor podszedł do kolegi i spytał: "Czy wierzysz jeszcze w życie pozapromocyjne?". Ja już chyba nie wierzę - mówi Michał Rusinek, tłumacz, autor książek dla dzieci i sekretarz Wisławy Szymborskiej. Pisarz gościł w Toruniu przy okazji Literatury na kółkach.

Marek Ospalski: Lubi Pan spotkania z czytelnikami?

Michał Rusinek: Lubię. Spotkania z dziećmi - w których dopiero debiutuję - okazują się bardzo inspirujące, szczególnie dla kogoś, kto, jak ja, pisze głównie książki o języku. Do spotkań z dorosłymi czytelnikami jestem poniekąd bardziej przyzwyczajony, bo od kilkunastu lat wykładam na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W ramach Literatury na kółkach odwiedził Pan kilka miejscowości województwa kujawsko-pomorskiego. Co może Pan powiedzieć o publiczności, z którą się Pan spotkał?

Spotkałem się zarówno z dziećmi - które okazały się oczytane i sprawnie zadające pytania - jak i z gimnazjalistami - których starałem się zaciekawić poezją pure-nonsensu i twórczością skoncentrowaną na języku. W obu przypadkach dało się odczuć sporą gościnność, życzliwość
i zaciekawienie. Nawet jeśli było to zaciekawienie mną jako ciekawostką przyrodniczą - było mi bardzo miło.

Mówi się, że dobra literatura obroni się sama. Na pewno?

Na jednej z częstych krakowskich promocji jakiejś nowej książki pewien znajomy profesor podszedł do kolegi i spytał: "Czy wierzysz jeszcze w życie pozapromocyjne?". Ja już chyba nie wierzę. Potrzebna jest jeśli nie promocja, to informacja, że jakaś książka istnieje. Żałuję, że nie ma wciąż w Polsce krytyków-autorytetów, którzy napędzaliby dyskusję o książkach, wokół książek i wskazywali to, co w książkowej produkcji najciekawsze.

Jest Pan niezwykle aktywny zawodowo. Co daje Panu najwięcej satysfakcji - pisanie książek dla dzieci, praca na Uniwersytecie Jagiellońskim, czy sekretarzowanie pani Wisławie Szymborskiej? Albo inaczej: co jest dla Pana największym wyzwaniem?

Staram się żadnej z tych form aktywności nie traktować centralnie. Wszystkie robię jakby "na boku", dzięki temu mi się to udaje. Być może wynika to z mojej niedojrzałości, ale potrzebuję wciąż nowych wyzwań okołoliterackich. To mnie napędza.

Czego w takim razie nie robi Pan "na boku"?

Najważniejsza jest dla mnie praca na uniwersytecie i traktuję ją najbardziej centralnie - nie tylko dlatego, że to Uniwersytet płaci mi tzw. ZUS... Chodzi jednak o to, że nie potrafiłbym robić w życiu tylko jednej rzeczy, nawet gdyby to miała być praca naukowa. Potrzebuję kątem oka widzieć wokoło inne rzeczy.

Jak się ma polska literatura dla dzieci?

Znakomicie. Od ponad roku z moją siostrą Joanną - graficzką - recenzujemy książki dla dzieci dla miesięcznika "Twoje Dziecko". Myślałem, że nie będziemy mieli o czym pisać, tymczasem ukazuje się mnóstwo pięknych, mądrych i śmiesznych książek. Jest w czym wybierać.

Co Pana inspiruje poza książkami?

Co do inspiracji - hmm. Nie wiem, czy to literatura mnie inspiruje. Inspirują mnie sytuacje, najczęściej językowe, ale i zazwyczaj tzw. życiowe. Moje książki dla dzieci wzięły się raczej nie z czytania innych książek, ale z podglądania i podsłuchiwania własnych dzieci i ich zmagań z językiem.

A co czyta Pan dla przyjemności?

Hm. Ostatnio - eseistykę Anne Fadiman. Ukazały się niedawno dwa tomy znakomitych, smacznych esejów tej amerykańskiej pisarki. W sam raz do delektowania się w pociągach na spotkania autorskie!

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję
(mr/mo/mj/łw)



"Literatura na kółkach" jest autorskim projektem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej - Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu realizowanym cyklicznie od 2007 roku. Podstawowym celem projektu jest promocja polskiej literatury współczesnej dla dzieci i młodzieży - książek dobrych, wartościowych literacko, jak również edytorsko. Poprzez realizację naszego zadania chcemy pokazać, że w kulturze komercyjnej jest miejsce dla cennych książek, dzięki którym młodzi ludzie poznają i lepiej zrozumieją otaczający ich świat. Kultura literacka, kultura książki jest od dawna jednym z najskuteczniejszych sposobów kształtowania rozwoju młodego człowieka. Książnica Kopernikańska w Toruniu - poprzez tę inicjatywę - stara się zwiększyć zainteresowanie książką i biblioteką wśród najmłodszych mieszkańców Pomorza i Kujaw.

"Literatura na kółkach" to cykl spotkań z najważniejszymi - znanymi i cenionymi - autorami książek dla dzieci i młodzieży: pisarzami, tłumaczami, ilustratorami. Fantastyczne osoby w nietuzinkowy sposób zachęcają do czytania, opowiadając o sobie i swojej twórczości. Dzieci nie pozostają im dłużne zadając autorom niezliczoną ilość pytań, co jest najlepszym dowodem na potrzebę organizowania tego typu spotkań, które otwierają odbiorców na piękno języka polskiego zawartego w prezentowanych książkach.

Wojewódzka Biblioteka Publiczna − Książnica Kopernikańska
ul. Słowackiego 8, 87-100 Toruń
tel. 056 622 66 42, faks 056 622 57 01
e-mail: ksiaznica@ksiaznica.torun.pl
http://www.ksiaznica.torun.pl/
dyrektor: Teresa E. Szymorowska