Wieści z Goszcza i Grabowna Wielkiego (BPMiG Twardogóra)

Głośne czytanie

Wraz z Nowym Rokiem w filii bibliotecznej w Grabownie Wielkim rozpoczął się cykl głośnego czytania bajek terapeutycznych .”Czytanie na śniadanie” dla uczniów klasy pierwszej odbywa się  w każdy poniedziałek na pierwszej godzinie lekcyjnej,. Do zajęć bibliotekarka Halina Konarzewska wykorzystuje lektury z serii: "Na pomoc!" i „Mądra mysz" oraz książeczkę „Rymowanki wrażliwe na tematy kłopotliwe: wiersze terapeutyczne dla dzieci”.
Lektury te  nie tylko uczą, ale też zachęcają do szczerej rozmowy . W historyjkach terapeutyczne dzieci odnajdują swoje problemy, a my dorośli pomóżmy ,wspierajmy i służmy radą w przekazywaniu umiejętności pokonywania różnych trudności, a także budowania pozytywnych relacji z otoczeniem.

Tekst i materiał zdjęciowy: Halina Konarzewska


KARNAWAŁOWY PODKOZIOŁEK
Oj, trzeba dać podkoziołek , trzeba dać,
Dobrze było cały roczek wywijać!
Oj, trzeba dać koziołkowi , trzeba dać,
Jeśli która z nas ma jeszcze się wydać!
W Bibliotece Publicznej w Goszczu w ostatni dzień Karnawału spotkali się seniorzy, aby obchodzić karnawałowe ostatki i wspominać dawne obrzędy z tym związane. Karnawał zwany dawniej zapustami to okres od 6 stycznia, czyli Trzech Króli do Środy Popielcowej. W tym czasie odbywały się  różne obrzędy ludowe związane z matką boską gromniczną (2 lutego), tłustym czwartkiem, podkoziołkiem, mięsopustami i śledzikiem czyli właśnie ostatkami. Cały okres karnawału wiąże się z radością, muzyką, śpiewem i tańcami, hucznymi zabawami i balami przebierańców. Obrzędowość ta wywodzi się z czasów staropolskich, gdzie nieodłącznymi elementami świętowania były kolorowe korowody przebierańców, kuligi, tańce w karczmach i ucztowanie do późnej nocy. Obfite uczty wiązały się oczywiście z konkretnymi potrawami jakie spożywano. Musiały być tłuste, słodkie i smaczne, a więc pączki, chrusty, bliny, mięsa, kiełbasy, i bigosy. Najwięcej zabaw odbywało się w ostatni tydzień karnawału a więc od tłustego czwartku do środy popielcowej. Ostatni wtorek karnawału to w tradycji tzw. „podkoziołek” lub inaczej „śledzik”(szczególnie na Kujawach i w Wielkopolsce). Obyczaj ten nakazywał, że ostatnia zabawa tłustego tygodnia musiała zakończyć się o północy. Wtedy to do izby biesiadnej wbiegał chłopak ubrany w kożuch, przepasany sznurem, a w ręku trzymał linę i przywiązanego do niej śledzia. Rozpoczynał się WIELKI POST, czas skupienia i wyrzeczeń. O takich właśnie tradycjach i obrzędach opowiadano sobie na spotkaniu w bibliotece przy pączkach, chrustach, wiejskim chlebie ze smalcem, salcesonie, sałatkach, i oczywiście śledziach na różne sposoby. Nie obyło się również bez śpiewów i opowiadaniu humoresek związanych z przeżytymi latami młodości, a także czytaniu wierszy związanych z tematem spotkania. Uroczystości towarzyszyła wystawa książek mówiących o polskich zwyczajach i tradycjach oraz szczegółowa prezentacja poszczególnych obrzędów.        

Tekst: Dorota Markowska