Debiut literacki w Międzyzdrojach

7 marca 2012 odbył się wieczór autorski debiutującej pisarki Anny Piecyk, od sześciu lat mieszkanki Międzyzdrojów. Autorka, która pracuje w tamtejszej bibliotece wydała książkę pod tytułem „Pustka”. W czytelni zebrało się wielu gości i przyjaciół pisarki. 

Pani Anna wyjawiła, że już jako nastolatka pisała wiersze, które jednak lądowały w szufladzie. Jednak proza stała się jej przeznaczeniem.  Już jako czternastolatka pisała krótkie opowiadania dla dzieci do lokalnej gazetki. Były one lekarstwem na nudę długich dni podczas kilkumiesięcznego pobytu w szpitalu. Wtedy właśnie Pani Anna zapragnęła być "prawdziwą" pisarką. O wydaniu pierwszej ksiązki pomyślała poważnie dopiero po spotkaniu autorskim z  Olgą Rudnicką, które w ubiegłykm roku odbyło się w Międzyzdrojach. 

Powieść „Pustka”  przepełniona jest bólem i cierpieniami jej bohaterów. Pani Anna wielokrotnie przypominała, że ta książka nie jest autobiografią lecz czystą fikcją literacką. Za to autentyczne są w niej uczucia i emocje bohaterów, niekiedy bardzo zimne i oschłe. Goście odetchnęli z ulgą na te słowa, zwłaszcza, że  ważnym wątkiem powieści jest zabójstwo dziecka i męża młodej kobiety. Sprawcą morderstw okazuje się  ojciec głównej bohaterki, którego dziewczyna od lat poszukuje. Mówiąc o swej książce Pani Anna kładła nacisk na to, że mimo bolesnych przeżyć i zaznanego bólu ze strony drugiego człowieka możliwe jest przebaczenie. Tu padły kolejne pytania: Gdzie leży granica wybaczania? Czy warto ukrywać przed dziećmi okrutną prawdę o najbliższych? Pisarka przeznała, że chciała pokazać, że wybaczać można nawet najokrutniejsze tragedie, niekoniecznie o nich zapominając. Każdy człowiek decyduje, jak i kiedy ma wybaczyć. Jednym z najważniejszych tematów poruszanych w książce jest wielka tęsknota głównej bohaterki Natalii za biologicznym ojcem. Nie znając skrywanej przez matkę i babcię tajemnicy, bohaterka stworzyła  wyidealizowany obraz ojca, który w rzeczywistości dalece odbiegał od rzeczywistości. Mimo tego miłość do ojca była tak silna, że bohaterce nie przeszkadzała jego mroczna przeszłość, którą poznała po latach. 
 
Debiut pisarski był pełen emocji i wzruszeń. Jedna z czytelniczek stwierdziła, że „każdy z nas ma w sobie swoją historię, swoją pustkę – a pani Ania swoją już wypełniła”. Goście zadawali wiele nurtujących pytań, na które pisarka chętnie odpowiadała. Spotkanie zakończyła sesja fotograficzna, podczas której autorka wpisywała dedykacje do książek. Na koniec zdradziła, że rozpoczęła pracę nad nowym tytułem, co ucieszyło zebranych.   

Relację nadesłała Andżelika Gałecka 


Anna Piecyk rozdaje autografy


Anna Piecyk "Pustka"