Gościli w Miliczu (BP Milicz)

Olga Rudnicka w Miliczu

Dnia 19 marca 2012 r. na zaproszenie Biblioteki Publicznej w Miliczu zawitała młoda pisarka Olga Rudnicka. Absolwentka  pedagogiki na Wyższej Szkole Komunikacji i Zarządzania w Poznaniu. Obecnie pracuje jako asystent osoby niepełnosprawnej w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej w Śremie. Kocha jazdę konną i rytmy latynoamerykańskie, zwłaszcza salsę. Namiętnie czyta Joannę Chmielewską, Stephena Kinga, Joe Hilla, Tess Gerritsen i Jeffery'ego Deavera. Pani Olga uważa, że ma wybujałą wyobraźnią, dzięki której rodzą się pomysły na książki ale i różne lęki. Autorka przyznała się podczas spotkania, że boi się pytonów, dużych dworców kolejowych, skrzypiących, starych szaf, strychów, luster… Wiele w niej przeciwności, nie uważa się za romantyczkę, mówi, że jest „chodzącym paradoksem”. Zamiłowanie do kryminałów ma po babci,  którą nazywa pieszczotliwie „bunią”. W swoim dorobku literackim ma takie powieści jak „Martwe Jezioro”, „Czy ten rudy kot to pies”, „Zacisze13”, „Zacisze 13 Powrót”, „Lilith”, „ Natalii 5”, są to kryminały zabarwione czarnym humorem. Jak sama o sobie mówi …Nigdy nie myślała by zostać pisarką. Jako dziecko uwielbiała wymyślać niesamowite historie, owiane mrocznymi zagadkami. Takie miała również sny, które z czasem zaczęła spisywać. Próbowała pisać także opowiadania. „Martwe Jezioro” w zamyśle takim opowiadaniem było, ale z czasem rozrosło się do powieści. Wysłanie tej książki do wydawcy było impulsem, nie spodziewała się, że odzew będzie natychmiastowy i zakończy się kontraktem na napisanie kolejnych książek. Nie podejrzewała, że umie się tak zdyscyplinować i podporządkować terminom. Głowę ciągle ma pełną pomysłów na nowych bohaterów, na nowe wątki.  Już w kwietniu ukaże się następna książka „Cichy wielbiciel”.  Wszystkim polecamy książki pani Olgi - świetnie napisane, lekkie pióro i cięty , dowcipny język. Potężna dawka humoru i barwne postacie sprawiają, że książki czyta się z ogromną przyjemnością. Kłótnie i drwiny to główny sposób porozumiewania się bohaterów, więc błyskotliwych dialogów w jej powieściach nie brakuje. Mimo swej wrażliwej natury nie stroni od sportów takich jak kick boxing, dżudżitsu. Inspirację i odpoczynku szuka z dala od cywilizacji. Spotkanie zakończyło się burzą oklasków, wpisaniem autografów do książek. 

Tekst i materiał zdjęciowy: Monika Cieśla,moderator DKK „Dyskusyjki” Biblioteki Publicznej w Miliczu

LESZEK SZCZASNY „MAURETANIA, CZYLI MUCHY GROŹNIEJSZE OD AL-KAIDY”

Dnia 27 marca 2012 r. po raz trzeci gościł w Bibliotece Publicznej w Miliczu Leszek SZCZASNY raciborzanin (ur. 1975), z wykształcenia politolog i filozof (UJ), a z zamiłowania  społecznik, fotograf i przede wszystkim niezależny globtroter. Na kawę zbożową i daktyle zarabia, m.in. podróżując ze swoimi slajdowiskami po bibliotekach  w całej Polsce. Ma mnóstwo energii, zmysł obserwacji i swoje zdanie. W październiku 2010 roku wydał książkę „Świat na wyciągnięcie ręki”, której wciągająca esencjonalna narracja wyznacza nowy styl podróżniczego reportażu. Pan Leszek zaoferował uczestnikom niebanalne slajdowisko „MAURETANIA, CZYLI MUCHY GROŹNIEJSZE OD AL-KAIDY” , które było efektem trzytygodniowego (wrzesień 2010) oswajania się z mało przyjaznym, pustynnym, dusznym i zmilitaryzowanym charakterem tego kraju. W cieniu toczącej się wojny z afrykańską odnogą Al-Kaidy, Leszek toyotami 4x4 przemierzał szlaki, którymi podążał niegdyś rajd Paryż-Dakar. Pijał przesłodzony bissap, do jedzenia podawano mu mięso wielbłąda. Nie rozumiał, dlaczego tak wiele osób nosi niewygodne bubu. Podziwiał zabiegi kosmetyczne tutejszych kobiet. Telepał się ponoć najdłuższym pociągiem świata. Oglądał wyjątkową w skali Afryki mieszankę arabsko-murzyńską. Wiedział, że jest w prawdziwym trzecim świecie, który nie ma wcale ochoty na zmiany, gdzie miasto tonie w śmieciach i wszędobylskim pyle, wściekle odganiając się od much. I o tym wszystkim emocjonalnie opowiadał i pokazał na zdjęciach, których wiele musiał robić z ukrycia. Więcej o jego aktywnościach na: www.leszekszczasny.blogspot.com 

Tekst i materiał zdjęciowy: Moderator Monika Cieśla