Noc bibliotek z Cystersami (GBP Niechlów, filia w Sicinach)

„Noc Bibliotek” z Cystersami w bibliotece w Sicinach
Filia Biblioteczna w Sicinach mieści się w XVIII wiecznym pałacu tuż obok zabytkowego kościoła pod wezwaniem Św. Marcina. Od 1309r. w dawnych Sicinach mieszkali, pracowali i modlili się cystersi z Lubiąża. Pracowici mnisi mieszkali w nim do 1810r. , kiedy to śląskie klasztory zostały sekularyzowane i skonfiskowane przez państwo pruskie. W tym czasie pałac  otrzymała księżna pruska Henriette, jako dar od Wilhelma I.
W 2009 roku była obchodzona uroczystość 700- lecia lokacji cystersów w Sicinach. Z tej okazji Stowarzyszenie Siedmiu z Sicin wydało książkę pod tytułem:  „Siciny – 700 lat lokacji cysterskiej” Przy kościele powstała też grupa cystersów, a dokładnie konwersów, którzy reprezentują związki cystersów z Sicinami. 
Przedstawiciele tej grupy wzięli udział w ogólnopolskiej „Nocy Bibliotek” w filii bibliotecznej w Sicinach. Biblioteka odpowiedziała na apel z Dolnośląskiej Biblioteki Publicznej we Wrocławiu oraz informację bibliotekarzy z woj. podkarpackiego. 
W przygotowaniach do „Nocy Bibliotek” pomogło nam Koło Gospodyń Wiejskich  (które w kwietniu tego roku obchodziło jubileusz 50 – lecia działalności). Pani Kazimiera Żuk, przewodnicząca KGW wraz z panią Stanisławą Kostewicz przygotowały dla nas przepyszne „sicińskie pierogi” oraz wyśmienite ciasta z wiśniami. Natomiast przedstawicielka Stowarzyszenia Siedmiu pani Teresa Gandecka pomagała przez cały czas trwania akcji. Patronat medialny objęła gazeta „Życie Powiatu”
 Impreza rozpoczęła się 11 maja 2012 o godzinie 2000 wieczorem i trwała do 800 rano. Do udziału zgłosiło się osiem czytelniczek. Były to dziewczęta ze Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Sicinach oraz uczennice z Gimnazjum w Naratowie. W czasie trwania imprezy uczestniczki bawiły się doskonale pod okiem kierownik biblioteki pani Czesławy Gierycz, która zainicjowała pomysł. W pierwszej kolejności przeprowadzono „Zgaduj – zgadulę” o Gminie Niechlów. Było bardzo dużo ciekawych pytań, na które odpowiedzi znała najlepiej Marysia Wróblewska. W programie były również gry i zabawy oraz śpiewanie piosenek o papieżu Janie Pawle II, a także nauka nowego hymnu kibiców na Euro 2012.
Sicińscy cystersi przybyli do biblioteki o godz. 2200, byli to: pan Józef Żuk i pan Józef Lewczak. Opowiadali dużo ciekawych historii o pałacu i cystersach, którzy tu kiedyś mieszkali. Później pan Żuk opowiadał o swoich przeżyciach na Syberii. Dziewczęta z uwagą wysłuchały wspomnień o tej nieludzkiej ziemi. Natomiast pan Józef Lewczak to były górnik, który prawie całe życie pracował w kopalni węgla „Bobrek” w Bytomiu na Górnym Śląsku. Uczestnicy dowiedzieli się o najtrudniejszych momentach w ciężkiej pracy górników. 
Po godzinie 2400 wszyscy wybraliśmy się schodami na górę pałacu do pomieszczeń, w których znajdują się rekwizyty z uroczystości i imprez np. wieńce dożynkowe, palmy wielkanocne itp. Cała góra pałacu jest nieoświetlona więc dziewczęta miały ze sobą latarki. Nie wszystkie były jednak odważne i część zawróciła. Pewnie z powodu reportażu Anny Machowskiej zamieszczonego w gazecie „Panorama Leszczyńska” z 2008 roku, pod tytułem: „Szukaliśmy ducha w Sicinach”.
Około godz. 300 rano dziewczęta postanowiły ułożyć wiersz o nocnych przeżyciach w bibliotece.
Od godz. 500 w bibliotece ucichły śmiechy i zmęczenie zwyciężyło, 700 pobudka na śniadanie z gorącą herbatą i pierogami.
Kierownik biblioteki o godzinie 800 rano wręczyła wszystkim uczestnikom pamiątkowe dyplomy. Pomysł „Nocy Bibliotek” spodobał się tak bardzo ze zaplanowano już kolejne spotkanie w przyszłym roku.

Biblioteczna noc przygód
My się duchów nie boimy
w „Noc Bibliotek” 
bezpiecznie w pałacu siedzimy.
 
Jest z nami Marysia, Ala
Karolinka z Lidką
Natalia, Agnieszka
oraz dwie Patrycje.
 
11 maja roku 2012
siedzimy i słuchamy
oraz się historii douczamy.
 
Odwiedzili nas cystersi
którzy w tym pałacu 
mieszkali pierwsi.
 
Noc wrażeń i historii wiele
przypomniały wspomnienia o Syberii
i sicińskim kościele.
 
Gdy mocna górników wiara
to im święta Barbara
pomaga w potrzebie
i daje nadzieję.
 
Dziewczyny z latarkami
poszły schodami do Białej Damy
podzielona grupa w dwóch kierunkach
jedna zawróciła,
a druga odważniejsza była.
Nie mieliśmy się czego bać
przez okno na kościół 
wyglądanie został nam czas.
 
Gdy biblioteki rozświetla
jutrzenki blask
nadchodzi już rozstania czas.
 
Tekst i materiał zdjęciowy: Czesława Gierycz