program rozwoju biblioteki

O niezwykłych wrażeniach ze spotkania z pisarzem czytamy w relacji na stronie biblioteki: […] wszystkich chętnych czekała prawdziwa uczta intelektualna...Przybył do nas bowiem długo oczekiwany Daniel Odija, lubiany polski pisarz, wielki intelektualista, wrażliwy i oczytany człowiek. Pierwszym jego pragnieniem było zwiedzenie miejsca, do którego przyjechał aż z Słupska. Po spacerze po Sędziejowicach, uwiecznionym na licznych fotkach, przyszła kolej na spotkanie „twarzą w twarz” z Danielem Odiją w bibliotece oraz dyskusję […] Dyskusja Pana Daniela z naszymi czytelnikami wypadła znakomicie, bowiem społeczności  sędziejowickiej twórczość Daniela Odiji nie jest obca!!!!  Można to było zauważyć podczas bardzo interesującej dyskusji, w której głównie udzielał się pan Dariusz Marek, który wniknął głęboko w intencje pisarskie Daniela Odiji, czego dowodem były jego spostrzeżenia, refleksje i pytania. Wiele szczegółów było istotnych dla pani Małgorzaty Czwartek, dzięki obecności naszego gościa wyjaśniło się trochę intrygujących ją kwestii. Technika realizmu magicznego, przeplatanego  miejscami  z naturalistycznymi opisami, jak również konstrukcja niektórych bohaterów, konwencja marzenia sennego (oniryzm) oraz interpretacja tytułu ostatnich dwóch powieści nie dawały spokoju polonistce B. Magdziak, zafascynowanej od początku pisarstwem Odiji.  Powieść „Niech to nie będzie sen” była bowiem pierwszą na liście książek omawianych przez Dyskusyjny Klub Książki w naszej placówce. Spotkanie trwało 2 godziny, choć wszyscy mieli ochotę jeszcze dłużej spędzić z nim trochę cennego, lecz mijającego czasu. Tej samej nocy pisarz wracał do rodzinnego domu w Słupsku, dlatego dalszy jego pobyt nie był możliwy. Do dziś słychać w bibliotece Jego spokojny, stonowany głos, wyłania się Jego postać spod pisarskiego drzewa, materializuje się, z jawy stając się realistyczną, ponieważ granica pomiędzy tymi dwoma światami jest bardzo płynna...Wydaje nam się, że w przestrzeni pomiędzy regałami unosi się szept: „Niech to nie będzie sen”...