Rzeźnictwo dla bibliotek

Nie, nie, proszę nie przecierać oczu, to nie jest tekst o rzecznictwie dla bibliotek, do którego wkradła się literówka.

W amerykańskim wydaniu dziennika The Wall Street Journal ukazał się 8 stycznia 2013 r. (strona A1) artykuł Owena Fletchera Sprawdź to w bibliotece: kowalstwo, kręglarstwo, rzeźnictwo (Check These Out at the Library: Blacksmithing, Bowling, Butchering). Tytuł oryginalny jest swego rodzaju grą słowną i sugeruje tak jakby sprawdzenie w katalogu bibliotecznym ułożonych w porządku alfabetycznym haseł przedmiotowych. Tymczasem autor opisuje, do jakich skrajnych sytuacji posuwają się amerykańskie biblioteki, by w dobie cyfryzacji zaciekawić czymś jeszcze i ściągnąć do siebie użytkowników. Powszechne korzystanie z wyszukiwarek internetowych sprawia, że rzadko kto przychodzi do biblioteki, by przejrzeć księgozbiór podręczny, a pobieranie ibuków na e-czytniki czy iPady powoduje, że by pożyczyć książkę, nie trzeba już w ogóle przychodzić do bibliotecznej wypożyczalni.

By jednak zachęcić użytkowników do odwiedzania lokalnej książnicy, amerykańskie biblioteki oferują imprezy i pokazy na tematy tak odmienne, jak konsole gier wideo czy… rozbiór tuszy wieprzowej.

W Central Resource Library w Overland Park (Kansas) w listopadzie 2012 r. przeprowadzono dwugodzinny pokaz pracy rzeźnika, który zaczął się od odrzynania piłą mechaniczną nogi 50-kilogramowej (rzecz jasna – martwej) świni. Właściciel miejscowego sklepu mięsnego stwierdził, iż lubi gdy jego pracownicy zaczynają demonstrację właśnie tym elementem, gdyż ten bardzo charakterystyczny odgłos wprowadza pewien rodzaju dramatyzmu do pokazu. Później – jak łatwo się domyślić – uczestnicy dowiadują się, z której części tuszy pochodzą poszczególne produkty mięsne.

Wbrew pozorom na tej imprezie – reklamowanej przez bibliotekę pod hasłem Ksiązki i rzeźnicy – zgromadziła się dość spora liczba użytkowników (około 100).

Do oferty bibliotek trafiły też i mniej kontrowersyjne imprezy, takie jak kursy tańca Zumba, warsztaty z rysunku pejzażowego, porady na temat świątecznych zakupów. Zdarzają się też pokazy sztuki kowalskiej czy wędkarstwa muchowego. Z kolei dzięki Nintendo Wii seniorzy mają okazję raz na dwa tygodnie pograć wirtualnie w kręgle.

Dla tych, którzy chcą mocniejszych wrażeń w Bibliotece Publicznej w Berkeley (Kalifornia) powstał swego rodzaju oddział, tj. biblioteka narzędzi. Ludzie przychodzą tam, by spróbować swych sił z piłą mechaniczną czy młotem pneumatycznym. Ponieważ zainteresowanie tą ofertą biblioteki rośnie, powiększa się również paleta narzędzi do wypróbowania.

Amerykańcy bibliotekoznawcy mają w tej sprawie podzielone opinie – z jednej strony zauważają, że biblioteki publiczne od dawna służyły jako miejsca spotkań i oferowały imprezy niezupełnie związane z czytelnictwem, z drugiej zaś skłonni byliby nawet zapłacić sporą sumę pieniędzy, by np. pokazów sztuki rzeźniczej w bibliotece nie oglądać…

Pełną wersję artykułu można przejrzeć tutaj.