- Strona główna
- [Biuletyn]
Nowy Tomyśl - Piętro Wyrazów Literackich
1 października już po raz czwarty miłośnicy poetyckiego słowa wzięli udział w spotkaniu Nowotomyskiego Piętra Wyrazów Literackich skupionego w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Nowym Tomyślu. Tym razem przebiegło ono pod tematycznym hasłem: Twarze.
Odnowiona formuła wieczoru sprawiła, że poetycka biesiada rozpoczęła się od spotkania z gośćmi wieczoru: p. Małgorzatą Stachowiak – Schreyner –związaną rodzinnymi więzami z naszym miastem poetką i animatorką kultury z Sulechowa, której pełne ciepła i kobiecego uroku wiersze czytał utalentowany student polonistyki Daniel Jacek Stachuła, również z Sulechowa.
Na ławeczce poetów zasiadły ponownie nowotomyślanki Dorota Nowak i Katarzyna Mrozik-Stefańska, prezentując swe wiersze „w słowo ubrane z gustem”; a obok nich także nowotomyślanin Marek Geisler, który przeczytał swoje „proste rymy o wielkiej mądrości na dnie”.
Przed publicznością po raz drugi miała przyjemność zaprezentować się Anna Nowaczyk z Nowej Róży, której wiersze porównywalne są do ujmujących swoim wdziękiem piosenek. Po raz kolejny nieprzebranymi, „sprasowanymi słowem myślami” podzielił się też Marian Ziomkowski z Miedzichowa.
Tego wieczoru swą poetycką szufladę „uwolniła” i swoją twórczością się podzieliła nowotomyślanka Teresa Dziewiałtowska-Gintowt. Jesienna aura sprzyjała poetyckiej zadumie, a pełen refleksji klimat doskonale współtworzyła muzyka fortepianowa w wykonaniu Jacka Szofera i gitarowa w wykonaniu Sebastiana Ebola Koberlinga i Rafała Putza. Słowu towarzyszyły obrazy ilustrujące poetyckie frazy. Gospodarzami wieczoru byli: Lucyna Kończal-Gnap i Rafał Putz.
Oto – jak najbardziej na czasie - próbka talentu debiutującej na Nowotomyskim Piętrze Wyrazów Literackich Teresy Dziewiałtowskiej - Gintowt:
SPACER PO LESIE
Kiedy Ci smutno, lub jesteś w stresie,
to pospaceruj człeku po lesie.
Zieleń ukoi zmęczone Twe oczy,
niejeden widok serce zaskoczy.
Prędko Ci także zły humor minie,
gdy ptak zaśpiewa w leśnej gęstwinie.
Motylek barwny czasem przeleci
i w drzew koronach słonko zaświeci.
Zajączek śmignie Ci pod nogami,
a nawet znajdziesz grzybka czasami.
Może też znajdziesz maliny, jagody,
lub zalśni lustro jeziorka wody.
Głęboko odetchnij powietrzem zdrowym.
.
Twarze1- Uczestnicy Wieczoru 4 : Twarze
Twarze2 – Debiutująca na „ławeczce poetów” Teresa Dziewiałtowska - Gintowt.
Odnowiona formuła wieczoru sprawiła, że poetycka biesiada rozpoczęła się od spotkania z gośćmi wieczoru: p. Małgorzatą Stachowiak – Schreyner –związaną rodzinnymi więzami z naszym miastem poetką i animatorką kultury z Sulechowa, której pełne ciepła i kobiecego uroku wiersze czytał utalentowany student polonistyki Daniel Jacek Stachuła, również z Sulechowa.
Na ławeczce poetów zasiadły ponownie nowotomyślanki Dorota Nowak i Katarzyna Mrozik-Stefańska, prezentując swe wiersze „w słowo ubrane z gustem”; a obok nich także nowotomyślanin Marek Geisler, który przeczytał swoje „proste rymy o wielkiej mądrości na dnie”.
Przed publicznością po raz drugi miała przyjemność zaprezentować się Anna Nowaczyk z Nowej Róży, której wiersze porównywalne są do ujmujących swoim wdziękiem piosenek. Po raz kolejny nieprzebranymi, „sprasowanymi słowem myślami” podzielił się też Marian Ziomkowski z Miedzichowa.
Tego wieczoru swą poetycką szufladę „uwolniła” i swoją twórczością się podzieliła nowotomyślanka Teresa Dziewiałtowska-Gintowt. Jesienna aura sprzyjała poetyckiej zadumie, a pełen refleksji klimat doskonale współtworzyła muzyka fortepianowa w wykonaniu Jacka Szofera i gitarowa w wykonaniu Sebastiana Ebola Koberlinga i Rafała Putza. Słowu towarzyszyły obrazy ilustrujące poetyckie frazy. Gospodarzami wieczoru byli: Lucyna Kończal-Gnap i Rafał Putz.
Oto – jak najbardziej na czasie - próbka talentu debiutującej na Nowotomyskim Piętrze Wyrazów Literackich Teresy Dziewiałtowskiej - Gintowt:
SPACER PO LESIE
Kiedy Ci smutno, lub jesteś w stresie,
to pospaceruj człeku po lesie.
Zieleń ukoi zmęczone Twe oczy,
niejeden widok serce zaskoczy.
Prędko Ci także zły humor minie,
gdy ptak zaśpiewa w leśnej gęstwinie.
Motylek barwny czasem przeleci
i w drzew koronach słonko zaświeci.
Zajączek śmignie Ci pod nogami,
a nawet znajdziesz grzybka czasami.
Może też znajdziesz maliny, jagody,
lub zalśni lustro jeziorka wody.
Głęboko odetchnij powietrzem zdrowym.
.
Twarze1- Uczestnicy Wieczoru 4 : Twarze
Twarze2 – Debiutująca na „ławeczce poetów” Teresa Dziewiałtowska - Gintowt.