Pozytywnie zakręcona ….Emerytka w MBP w Sanoku

17 stycznia br. uczestnicy bibliotecznych spotkań organizowanych w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sanoku, w ramach projektu „Człowiek pozytywnie zakręcony” spotkali się z Anną Kopiec, emerytką, studentką Uniwersytetu Trzeciego Wieku PWSZ w Sanoku, wolontariuszką, a także miłośniczką turystyki. Pani Ania bardzo szybko nawiązała kontakt z małymi uczestnikami. Na spotkanie przyniosła pamiątkowe zdjęcia, atlasy turystyczne i z gawędziarskim zacięciem opowiadała dzieciom o swoich życiowych pasjach. Dzieci słuchały wspomnień z dzieciństwa i młodości, gdy była harcerką, a w szkole lubiła geografię i wycieczki krajoznawczo-turystyczne. Gdy przeszła na emeryturę, zaczytywała się w książkach przygodowych i podróżniczych. Następnie zaczęła uczestniczyć w zajęciach na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, gdzie jest „wieczną” studentką oraz aktywną wolontariuszką, pomaga w pielęgnowaniu chorych w Olchowieckim Hospicjum i akcjach charytatywnych. Dzieci dowiedziały się także, że zawsze dużo podróżowała. Różnymi środkami lokomocji zwiedziła Polskę, Włochy, Anglię Chorwację, Ukrainę, Słowację, Węgry i Ziemię Świętą w Palestynie. Spotkała wielu ciekawych ludzi i zwiedziła dużo miejsc, poznała wiele kultur i religii. Od kiedy Sanocki Oddział PTTK zaczął organizować wakacyjne piesze wycieczki „Niedziela za miastem z przewodnikiem”, uczestniczyła we wszystkich rajdach, jako najstarsza uczestniczka. Przemierzyła w ten sposób całe Bieszczady, zdobyła kilkakrotnie Tarnicę, wszystkie Szlaki Papieskie, łącznie z Turbaczem w Gorcach. Po Ziemi Sanockiej może być przewodnikiem, zna leśne szlaki, przełęcze, pomniki przyrody, zabytki, wie, ile jest bocianich gniazd, gdzie można spotkać żubry, dziki, bobry czy orły bieliki. Dla młodszego pokolenia uczestników wypraw jest „ciocią Anią”. Pod jej opieką dużo dzieci wyruszyło na turystyczne szlaki, by razem podziwiać piękno przyrody, uczyć się reguł pieszych wędrówek w góry w czasie słonecznej pogody, deszczu czy w okresie zimowym, jak czytać znaki turystyczne i gdzie można zapalić ognisko. Spotkanie przerodziło się niemalże w konferencję, każde dziecko chciało zadać jak najwięcej pytań, a odpowiedzi były ciekawe, poparte tzw. historyjkami z „życia wziętymi”. Na zakończenie nasz gość zaprezentował dzieciom jeszcze jedno hobby: jak z bibuły można zrobić krokusy i niezapominajki, oznaki wiosny, tak też się złożyło, że pogoda w dniu spotkania bardziej przypominała tę porę roku a nie rozpoczynające ferie zimowe. (hm)
Źródło informacji: strona internetowa Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sanoku