- Strona główna
- [Biuletyn]
Ciechocinek: Trzepak
Często słyszymy, że dzisiejsze dzieci chowane są inaczej, w innym świecie. "Bo my to godzinami wisieliśmy na trzepaku", "po lekcjach szybko rzucałam tornister, jadłam obiad i leciałam na podwórko do koleżanek". Dziś podwórka świecą pustkami, czasem tylko na orliku czy w sali sportowej spotykają się dzieci, aby wspólnie pograć nie wirtualną, a skórzaną piłką.
Czy nie warto sobie zadać pytania: czy to faktycznie świat jest inny? Czy czasem nie kupiliśmy właśnie naszemu pięciolatkowi nowiutkiego tabletu czy komórki (bo wszyscy już mają)?
Uwaga – to dopiero początek listy gadżetów: Smartphone, Xbox, iPhone, iPad, najnowszy model konsoli. Nawet jeśli osobiście tego nie zrobimy to pewnie rodzina uraczy takim prezentem przy najbliższej okazji nasze dziecko, albo oszczędności w skarbonce nasza pociecha przeznaczy na zakup elektronicznego gadżetu.
Często wydaje nam się atrakcyjne i wygodne posadzić dziecko przed komputerem albo przed plazmą serwująca bajki od rana do wieczora. Cisza w domu, cisza pod blokiem, pustki na podwórku – oto efekt, a raczej wierzchołek góry lodowej – coś co widzimy gołym okiem. Co pod tym?
Brak czasu, chroniczne, permanentne przemęczenie rodziców doprowadza do tego, że wychowujemy małych dr Hausów – inteligentnych, bystrych, ale zamkniętych w sobie, nie potrafiących nawiązać kontaktów z ludźmi z ogromnym poczuciem pustki dzieci i żaden gadżet nigdy tego nie zastąpi – naszej uwagi i czasu spędzonego razem.
Stop! Wyrzućmy ze słownika stwierdzenie "dla świętego spokoju", poszukajmy zajęcia które pozwoli nam wesoło, a przede wszystkim wspólnie, rodzinnie spędzić czas.
Bibliotekarze z Ciechocinka polecają głośne czytanie, zabawę w przeróżne teatrzyki, albo chociażby zabawę w chowanego, i zapraszają we wtorki do Mamoteki, która jest kopalnią pomysłów na wspólne spędzenie czasu, a także pozwala dzieciom razem się twórczo bawić. "Zdarza się, że po zajęciach wychodzimy grandą na spacer. Wtedy dzieci łowią ślimaki w kałużach, bawią się w berka, albo wiszą na barierkach przed biblioteką. Na ostatnich zajęciach z Ekoanimatorką zrobiliśmy świetne przyborniki-sówki (można je obejrzeć w bibliotece), mieliśmy sympatyczną sesję zdjęciowa z Panem Krzysztofem Gałązką (efekty na naszej stronie internetowej)".
Czy nie warto sobie zadać pytania: czy to faktycznie świat jest inny? Czy czasem nie kupiliśmy właśnie naszemu pięciolatkowi nowiutkiego tabletu czy komórki (bo wszyscy już mają)?
Uwaga – to dopiero początek listy gadżetów: Smartphone, Xbox, iPhone, iPad, najnowszy model konsoli. Nawet jeśli osobiście tego nie zrobimy to pewnie rodzina uraczy takim prezentem przy najbliższej okazji nasze dziecko, albo oszczędności w skarbonce nasza pociecha przeznaczy na zakup elektronicznego gadżetu.
Często wydaje nam się atrakcyjne i wygodne posadzić dziecko przed komputerem albo przed plazmą serwująca bajki od rana do wieczora. Cisza w domu, cisza pod blokiem, pustki na podwórku – oto efekt, a raczej wierzchołek góry lodowej – coś co widzimy gołym okiem. Co pod tym?
Brak czasu, chroniczne, permanentne przemęczenie rodziców doprowadza do tego, że wychowujemy małych dr Hausów – inteligentnych, bystrych, ale zamkniętych w sobie, nie potrafiących nawiązać kontaktów z ludźmi z ogromnym poczuciem pustki dzieci i żaden gadżet nigdy tego nie zastąpi – naszej uwagi i czasu spędzonego razem.
Stop! Wyrzućmy ze słownika stwierdzenie "dla świętego spokoju", poszukajmy zajęcia które pozwoli nam wesoło, a przede wszystkim wspólnie, rodzinnie spędzić czas.
Bibliotekarze z Ciechocinka polecają głośne czytanie, zabawę w przeróżne teatrzyki, albo chociażby zabawę w chowanego, i zapraszają we wtorki do Mamoteki, która jest kopalnią pomysłów na wspólne spędzenie czasu, a także pozwala dzieciom razem się twórczo bawić. "Zdarza się, że po zajęciach wychodzimy grandą na spacer. Wtedy dzieci łowią ślimaki w kałużach, bawią się w berka, albo wiszą na barierkach przed biblioteką. Na ostatnich zajęciach z Ekoanimatorką zrobiliśmy świetne przyborniki-sówki (można je obejrzeć w bibliotece), mieliśmy sympatyczną sesję zdjęciowa z Panem Krzysztofem Gałązką (efekty na naszej stronie internetowej)".
Miejska Biblioteka Publiczna w Ciechocinku
ul. Żelazna 5, 87-720 Ciechocinek
e-mail: biblos@onet.eu
tel. (54) 283 44 12
http://www.biblioteka.ciechocinek.pl
dyrektor: Mariola Różańska