Anna Seniuk w międzyzdrojskiej bibliotece

W środę 4 lutego 2015 r. Miejska Biblioteka Publiczna w Międzyzdrojach miała zaszczyt gościć Annę Seniuk, jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek teatralnych i filmowych. Powróciła do Międzyzdrojów po siedemnastu latach, kiedy to w 1998 roku odciskała dłoń w Alei Gwiazd.

Przyznała, że w tym roku obchodzi pięćdziesięciolecie swojej pracy artystycznej. Przez te wszystkie lata bardzo dużo się nauczyła i nadal jest aktywna zawodowo. Wyznała, że jest introwertyczką, zaś na scenie przed publicznością odkrywa swoje inne oblicze. Uważa, że podczas gry aktorskiej nie należy do końca odkrywać  swojej osobowości tylko kreować nowe postaci. Anna Seniuk podkreśliła, że w dzisiejszych czasach słowo „talent” jest nadużywane przez młodych artystów. Według niej człowiek utalentowany rodzi się raz lub dwa razy na jedno pokolenie. Wspomniała swojego profesora Bardiniego, który zwykł mawiać, „że dobrze byłoby, gdyby futerał nie był mądrzejszy od skrzypiec”.

Aktorka zwróciła uwagę na reżyserów młodego pokolenia, którzy sięgają po utwory klasyczne i diametralnie zmieniają ich sens przy pracy nad scenariuszami. Jej zdaniem utworów uznanych za klasykę nie powinno się zmieniać. Seniuk opowiadała anegdoty związane z życiem aktorskim, próbami na scenie, współpracy z innymi aktorami, np. Janem Nowickim, z którym zaczynała swoją przygodę z aktorstwem.

Opowieści naszego gościa o „teatralnych wpadkach” kilkakrotnie były przerywane salwami śmiechu oraz gromkimi brawami. Wspominała, że aktor niejednokrotnie musi uczyć się dziwnych rzeczy, których wymaga rola, np. jazdy konnej uczyła się przy realizacji „Czarnych chmur” a umiejętność dojenia krów musiała zaprezentować w „Konopielce”.
Przyznała, że największym sukcesem dla aktora są chwile, kiedy na widowni zapada cisza i wszyscy są skupieni na grze scenicznej. Bezwzględna cisza jest cenniejsza niż najdłuższe brawa i owacje na stojąco.
Anna Seniuk nie mogła nie wspomnieć o swojej roli Magdy Karwowskiej w „Czterdziestolatku”, którą widzowie tak polubili. Opowiadała o pracy na planie, o relacjach  z innymi aktorami, które do dziś są przyjacielskie.
Rola Handzi w „Konopielce” również spotkała się z przyjaznym odbiorem widzów. Aktorka zagrała tam wiejską kobietę żyjącą wraz z rodziną z dala od cywilizacji i postępów techniki. Bardzo jest związana z tym filmem, ponieważ wówczas była w ciąży. Scenarzysta  specjalnie dla niej dopisał kilka scen, aby mogła wystąpić w ekranizacji.

W drugiej części wieczoru aktorka wyrecytowała kilkunastominutowy fragment monodramu Stanisława Balińskiego pt. „Wieczór w Teatrze Wielkim”. Anna Seniuk przedstawiła świat artystycznej bohemy sentymentalnie, aczkolwiek z dozą humoru. Dzięki osobowości i talentowi aktorskiemu Anny Seniuk czytelnia międzyzdrojskiej biblioteki mogła choć na chwilę zmienić się w scenę teatru a my – widzowie, przeżyć wspaniałe chwile pełne uniesień.

Na zakończenie mieszkaniec Międzyzdrojów, Andrzej Mleczko, w imieniu wszystkich przybyłych chciał podziękować aktorce za wiele lat pracy na scenie. Z tej okazji odczytał wiersz „Po spektaklu”, który specjalnie napisał dla naszego gościa. Wieczór z Anną Seniuk  na długo zapadnie nam w pamięć i niejednokrotnie będziemy go wspominać w zaciszu domowym.

Po spotkaniu można było zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z Anną Seniuk oraz otrzymać autograf na zakupionych audiobookach.

Zdjęcia i relację nadesłała Biblioteka w Międzyzdrojach.

Anna Seniuk w Bibliotece w Międzyzdrojach

Anna Seniuk w Bibliotece w Międzyzdrojach

Anna Seniuk w Bibliotece w Międzyzdrojach

Anna Seniuk w Bibliotece w Międzyzdrojach