Nowoczesność i tradycja - w Lublinie. Relacja olszyńskich bibliotekarek z V Forum Młodych Bibliotekarzy.

Temat:      V Forum Młodych Bibliotekarzy ph "Jakość bibliotek w naszych rękach"
Miejsce:     Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie
Czas:         8-10 września 2010
Uczestnicy: Natalia Czerniewicz, Katarzyna Kresymon – Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie

Katarzyna KresymonNatalia Czerniewicz
                       Katarzyna Kresymon                           Natalia Czerniewicz


Gadu gadu Katarzyna...

9.00 Przystanek autobusowy Olsztyn: ruszamy w drogę... Zapach świeżo parzonej kawy i kanapek szybko wypełnia przestrzeń autokaru. Ja - Katarzyna, Ona - Natalia. Dwie „nieznane” sobie osoby. Do tej pory łączyła nas zaledwie znajomość naszych imion i nazwisk, potrafiłyśmy również zidentyfikować zajmowane przez nas stanowisko w Bibliotece.
Dobra książka i ulubione dźwięki, miały uprzyjemnić około 6 godzinną podróż. Piszę miały, bo takie było założenie, ale ciekawość poznania drugiego człowieka wygrała. Praca w dwóch różnych lokalizacjach biblioteki nie sprzyja tworzeniu się więzi między ludźmi. To było bardzo przyjemne uczucie rozmawiać i czerpać radość z nowo odkrytego świata, jakim jest drugi człowiek.
15.36 Dworzec Lublin: wyposażone w plan miasta i rozkład jazdy krok po kroku trafiłyśmy do celu.

WBP im. H. Łopacińskiego w LubliniePierwsze wrażenie? Wojewódzka Biblioteka im. Hieronima Łopacińskiego to połączenie tradycji z nowoczesnością, zarówno w odniesieniu do architektury jak i personelu. Przekraczając próg biblioteki znalazłyśmy się w otoczeniu bardziej doświadczonych koleżanek oraz młodych bibliotekarzy będących w ciągłym ruchu. Wszyscy witali nas przyjaźnie i z uśmiechem.

Tematy poruszane na konferencji dotykały bardzo aktualnych i istotnych spraw dla każdej biblioteki zmagającej się z postępującą komputeryzacją i błyskawiczną sieciową informacją. Ciekawym i ważnym blokiem konferencji były referaty omawiające kwestie komunikacji interpersonalnej w praktyce bibliotecznej. Praca w bibliotece to praca w zespole. Brak porozumienia, nieumiejętność rozwiązywania problemów i zamiatanie ich pod przysłowiowy dywan nie wpływa pozytywnie na relacje między pracownikami, a – co za tym idzie – na ogólne wrażenie biblioteki. Uważam, że tej tematyce poświęca się wciąż mało uwagi, dlatego powinien on mieć swoją kontynuację w przyszłości na kolejnych forach i konferencjach.
Akcentem rozluźniającym były warsztaty z wizażu pt.: „Jak odkryć w sobie piękno - elementy wizażu, stylizacja, analiza kolorystyczna”, czyli jak to się dzieje, że szary cień, który pięknie rozświetla twarz naszej koleżanki, u nas przekazuje jedynie informację S.O.S!!!

WBP im. H. Łopacińskiego w LublinieZwiedzanie biblioteki to ostatni punkt pierwszego dnia V Forum Młodych Bibliotekarzy. Moją uwagę przyciągnęły magazyny, które znajdują się na piętrze -1. Problem z powiększającym się zbiorem i miejscem przechowywania rozwiązano przez zaplanowanie magazynu w podziemiach budynku dobudowanego do głównego gmachu biblioteki. Magazyn wyposażony jest w regały przesuwne (uruchamiane na dotyk) oraz urządzenia do pomiaru temperatury i wilgotności względnej powietrza. Codziennie prowadzona jest kontrola warunków panujących w pomieszczeniu. W sytuacjach podwyższonej wilgotności pracownicy wyrównują niekorzystne dla zbiorów warunki urządzeniem osuszającym powietrzem. Czasopisma o dużych rozmiarach przechowywane są poziomo na półkach maksymalnie po 4 woluminy, jedne na drugich. Dzięki czemu praca w magazynie nie nadweręża pracownika. Czasopisma te oprawiane są w materiały prawidłowo chroniące je przed zniszczeniem tj. w szare płótno i papier obleczeniowy jednolicie dla całej kolekcji, dzięki czemu zbiór wygląda estetycznie.

Do domu wracałyśmy wzbogacone o kilka cennych słów, które można przekazać dalej. W moim odczuciu wyjazdy na szkolenia, konferencje, wykłady to szansa na podniesienie kwalifikacji, pogłębienie już zdobytej wiedzy, ale i na nowe znajomości. Dlatego, jeżeli szef daje Wam taką szansę – korzystajcie. My skorzystałyśmy!

Katarzyna Kresymon
Pracownik Czytelni WBP w Olsztynie

Gadu gadu Natalia...

Natalia Czerniewicz, LublinNajpierw była wiadomość, że zostałam, wraz z bliżej mi nieznaną koleżanką, wybrana do wyjazdu na V FMB. Potem był etap przygotowań, planowania i sporadycznego myślenia o tym, jak to będzie. Plan i tematyka wykładów wyglądały niezwykle zachęcająco i „na czasie”. Od razu moją uwagę przykuł cykl „Cyfrowy świat”, który zawierał wiele interesujących mnie zagadnień.
Dzień wyjazdu przywitał nas słońcem i ciepłem, co bez wątpienia wprawiło mnie i Kasię w bardziej pozytywne spojrzenie na ponad sześciogodzinną podróż. Lublin okazał się pięknym i fascynującym miastem. W ogromnym pośpiechu zdążałyśmy do akademika, bo chciałyśmy jak najszybciej zagłębić się w zaułki starego miasta, poznać drogę z akademika do biblioteki. Tak, jak się spodziewałyśmy, zaułki wciągnęły nas bez reszty, co krok oferując kolejne fascynujące przejście, widoki w postaci niezwykłych fasad kamienic, miejsca, które tchnęły historią – takich jest w Lublinie wiele. Miasto nas oczarowało.

Początek pierwszego dnia to rejestracja, powitania i wykłady inauguracyjne. W tym niezwykle interesujący wykład „Potencjał bibliotek publicznych w świetle aktualnych badań” dr. hab. Anny Gizy-Poleszczuk, w którym zaprezentowano istotną rolę, jaką pełnią biblioteki w kształtowaniu społeczności wiejskich. Po inauguracji filiżanka kawy w towarzystwie młodych bibliotekarzy z różnych części Polski i wyprawa do pracowni komputerowej, w której odbywały się zajęcia z cyklu „Cyfrowy świat”.
Wykłady były prowadzone na wysokim poziomie przez kompetentnych pracowników naukowych, którzy specjalizują się w prezentowanych na Forum dziedzinach. Szczególnie przydatne – z mojego punktu widzenia – były wykłady dotyczące budowania stron WWW bibliotek i miejsca bibliotek na portalach społecznościowych. Wyjątkowo istotne były uwagi odnoszące się do estetyki budowanych stron, a także nacisku, jaki kładzie się na intuicyjność interfejsu użytkownika. Strony powinny być skonstruowane w jak najprostszy, jak najbardziej przejrzysty sposób, dostosowane do użytkowników i tworzone pod kątem ich potrzeb informacyjnych (np. należy zadać sobie pytanie czy historia biblioteki na stronie głównej to informacja, której użytkownik korzystający z naszej strony w celu odnalezienia książki w katalogu będzie potrzebował na pierwszym miejscu). W temacie odnoszącym się do Biblioteki 2.0, ciekawostką była obecność wielu bibliotek w Second Life (http://pl.wikipedia.org/wiki/Second_Life).

WBP im. H. Łopacińskiego w Lublinie, fiszki z początku XX w.Naukowa atmosfera i możliwość dyskusji pozwoliły poczuć, że nie jesteśmy – jako bibliotekarze – poza nurtem zmian w przepływie informacji, ale stanowimy jego integralną część. Wykładowcy wyposażyli nas także w paletę narzędzi, które mogą posłużyć do organizowania cyfrowej przestrzeni naszych bibliotek.
Ostatnim punktem pierwszego dnia było zwiedzanie lubelskiej WBP. Wnętrze biblioteki było niezwykłe. W każdej części budynku czuło się przytulną atmosferę, która zachęcała do tego, żeby po prostu sięgnąć po książkę lub gazetę i zaszyć się w kącie na jednym z niezwykle wygodnych siedzeń. Zaprezentowano nam pomieszczenia, które – jak już wspomniała Kasia – z powodzeniem łączyły tradycję z nowoczesnością. Były takie sale, które wyglądem i klimatem przypominały pokoje przeniesione w czasie ze schyłku XIX wieku. Przybliżono nam sylwetkę patrona biblioteki, omówiono krótko jej historię, przedstawiono pisane odręcznie fiszki katalogowe z początku XX wieku…
Po zwiedzaniu przenieśliśmy się z grupą do pobliskiej jadłodajni na uroczystą kolację. To był relaksujący czas, który dał nam możliwość zadzierzgnięcia nowych znajomości.
Drugi dzień, podobnie jak pierwszy, wypełniony był wykładami od samego rana. Opuszczałyśmy Lublin z głowami pełnymi pytań, nowych tematów i refleksji.

Cieszę się, że dano mi możliwość wzięcia udziału w Forum. To cenne doświadczenie, które otworzyło dla mnie nowe ścieżki intelektualne.

Natalia Czerniewicz
Pracownik Działu Instrukcyjno-Metodycznego WBP w Olsztynie