Pomysł okazał się trafiony

Rozmowa z Renatą Augustyn, kierownikiem Centrum Informacji Biznesowej i Europejskiej WBP w Krakowie, która z ramienia biblioteki wojewódzkiej uczestniczyła w pięciu warsztatowych szkoleniach z tworzenia planu rozwoju biblioteki

Co w Pani ocenie było największym plusem tych szkoleń?

– W rozmowach podsumowujących szkolenie z Planu rozwoju biblioteki większość osób uczestniczących wskazywała na ogromne znaczenie integracji uczestników oraz nieocenioną wartość wymiany doświadczeń, na którą zazwyczaj przy rutynowo-zawodowych kontaktach jest zbyt mało czasu. Pomysł na wspólne szkolenie bibliotekarzy i przedstawicieli instytucji działających w środowisku lokalnym okazał się trafiony.

Bibliotekarze czasem narzekali, że szkolenie trwało aż dziesięć dni, że musieli w nim uczestniczyć wszyscy pracownicy merytoryczni placówek, że na te dziesięć dni biblioteki były zamykane dla użytkowników. Czy było warto?

– Te dziesięć dni wypełnionych było bogatym programem szkoleniowym. Dla niektórych był on zbyt trudny, dla innych zbyt łatwy, wszystkim jednak pozwolił na usystematyzowanie swojej wiedzy i spojrzenie na bibliotekę z szerszej perspektywy. W naszych głowach tworzą się struktury i schematy myślowe, które nie pozwalają nam zobaczyć rzeczy takimi, jakimi są w istocie. W myślach organizujemy, upraszczamy i nadajemy etykietki. Wspólne spotkania, bibliotekarzy i przedstawicieli instytucji działających w środowisku lokalnym w Rożnowie pozwoliły na wyrwanie się z tego schematu myślowego i spojrzenie na bibliotekę, jej otoczenie oraz czytelników w inny sposób. Różnorodne ćwiczenia integracyjne, nieformalna atmosfera umożliwiły uczestnikom większą swobodę w wyrażaniu poglądów. W czasie kilku miesięcy trwania programu można było zaobserwować jak wykluwały się nowe pomysły na innowacyjne formy współpracy z czytelnikami, jak z „niczego” dało się zrobić „coś”...

Jak Pani ocenia trenerów ze Stowarzyszenia Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL?

– Cały cykl szkoleniowy był dobrze przeprowadzony i nie tylko interesujący pod względem wiedzy merytorycznej, ale również wciągający i pobudzający zaangażowanie wśród uczestników.

A co Pani sądzi o szkoleniach od ich strony organizacyjnej?

– W czasie przerw między poszczególnymi spotkaniami uczestnicy mogli uporządkować pozyskaną wiedzę, przemyśleć pojawiające się pomysły oraz zaplanować sposób wprowadzenia zmian – i oczywiście odrobić prace domowe, stanowiące integralną część programu. Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego wydała przydatny, bogaty w praktyczne informacje, a na dodatek atrakcyjny estetycznie podręcznik do zajęć Planowanie pracy biblioteki.

Czy szkolenie było potrzebne bibliotekarzom?

– Jestem przekonana, że tak. Co więcej uważam, że każdy merytoryczny pracownik biblioteki powinien uczestniczyć w podobnych szkoleniach przynajmniej raz w roku.