Do poczytania. Autorzy i książki Pomorza i Kujaw: literatura z dreszczykiem

Toruń dla literatury przygodowej zdaje się być miejscem idealnym. Gotycka starówka, prastare mury, niezliczone tajemnice i legendy stanowić mogą bez wątpienia wspaniałe tło dla powieści awanturniczej, z zagadkami w tle.

Nic więc dziwnego, że autorzy czasem umieszczają akcję opowieści w naszym mieście. Niestety wciąż nie jest to masowy proceder, dlatego postanowiliśmy przybliżyć kilka książek, których sensacyjna akcja toczy się w Grodzie Kopernika.

Jedną z najważniejszych przygodowych serii w całej polskiej literaturze jest cykl powieści o Panu Samochodziku, historyku sztuki z żyłką detektywistyczną. O ile twórca oryginału Zbigniew Nienacki nigdy akcji powieści nie umieścił w Toruniu (choć trzeba przyznać, że wydarzenia opisane w Wyspie Złoczyńców rozgrywają się na terenie województwa kujawsko-pomorskiego – a bohaterowie przeżywają przygody na terenie Nieszawy, Ciechocinka i Aleksandrowa Kujawskiego), o tyle jego następcy znacznie chętniej umieszczali fabuły swych powieści w Grodzie Kopernika. Już Arkadiusz Niemirski w książce Pan Samochodzik  i  Arsen Lupin barwnie opisał pościg przez toruńską starówkę jaki był udziałem Pawła Dańca (współpracownika Pana Tomasza) za złoczyńcą noszącym pseudonim Arsen Lupin. Dopiero jednak Marek Żelech w powieści Pan Samochodzik i Toruńska Tajemnica całą fabułę skoncentrował w Toruniu, za przedmiot książki czyniąc jedną z najciekawszych miejskich legend, a mianowicie opowiadaną sobie z ust do ust historię tunelu pod Wisłą… Tło dla przygód Pawła Dańca, stanowi jednak nie tylko opowieść, ale także architektura miasta (Ratusz Staromiejski, Hotel Trzy Korony, Katedra Świętych Janów i oczywiście Zamek Dybowski). Jaki jest finał tej historii, tego oczywiście zdradzić nie możemy, z pewnością jednak nawet rodowitych torunian zaskoczy.

Ostatnią książką przygodową, o której warto wspomnieć jest wydana pod koniec 2010 roku powieść sensacyjno-przygodowa z elementami science-fiction, autorstwa debiutanta Jacka Brzozowskiego zatytułowana Horyzont zdarzeń. Akcja powieści skupia się na autentycznym wydarzeniu, jakim było pojawienie się tajemniczych kręgów w zbożu w Wylatowie koło Mogilna. Jednak akcja toczy się również w Toruniu, skąd pochodzi główny bohater prof. astrofizyki Aleksander Zoll. To razem z nim spacerujemy po toruńskiej starówce, pijemy kawę w Kafeterii Struna światła, zaglądamy wreszcie na koncert odbywający się w Dworze Artusa. Co te wszystkie dziwne ufologiczne teorie mają wspólnego z Toruniem i z profesorem Zollem dowiemy się z lektury książki, która (tak przynajmniej twierdzi autor) oparta jest  w dużej mierze na faktach.

Wszystkie wymienione powyżej książki przeznaczone są przede wszystkim dla miłośników  tzw. literatury z dreszczykiem emocji. Z pewnością mają wiele niedoskonałości formalnych, często nawet ocierają się o grafomanię. Czasem jednak warto na to wszystko przymknąć oko i z miłości do ukochanego miasta po prostu zatopić się w lekturze. (łw/mo/mj)