Niepełnosprawni współpracownicy – pełnosprawna współpraca

O teatrzykach lalkowych - wspólnym przedsięwzięciu Miejskiej Biblioteki Publicznej w Witnicy i Środowiskowego Domu Samopomocy.

Środowiskowy Dom Samopomocy działa przy Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Witnicy. Zajmuje się osobami niepełnosprawnymi intelektualnie, niekiedy także dotkniętymi dolegliwościami psychicznymi. Niewielu podopiecznych czyta, niektórzy nie potrafią się podpisać. Ale to nie znaczy, że nie mają kontaktu z literaturą. Słuchają kaset, które pochodzą z naszego Punktu Książki Mówionej. Często książki czyta im terapeutka.

Bajkowa uliczka
Wiele czasu zajmują w ŚDS zajęcia plastyczne. Ich owoce (np. obrazy, witraże i pudełka zdobione techniką decoupage) są wystawiane w bibliotece. Za którąś wizytą „Środowiskowego” piszący te słowa wpadł na pomysł, aby go włączyć jego podopiecznych do prowadzenia naszej sceny lalkowej - Teatru Kruka Pankraczego. Właśnie przymierzaliśmy się do wzbogacenia go o tło sceniczne, czyli płócienny obraz umieszczony za sceną. Terapeutki Kinga Ambroziak, Wiesława Mikołajczyk i Katarzyna Kotecka podchwyciły pomysł.
- Nagle pojawiło się zadanie, które wychodziło poza opłotki ŚDS i codzienną rutynę - wspomina terapeutka Kinga Ambroziak. - Podopieczni wiedzieli, że ich praca będzie służyć dzieciom. To ich bardzo motywowało do pracy.
Tło sceniczne to płótno o wymiarach 3,5x2,5 m z malowidłem przedstawiającym bajkową uliczkę naszego miasteczka. Rysunek został przygotowany przez terapeutów. Trzeba się było naradzić w sprawie doboru barw – i można było chwycić za pędzle.
- Każdy był odpowiedzialny za jakiś element - opowiada pani Kinga. - Ela malowała dachy, Zbyszek latarnię uliczną, Janka kamienie brukowe, Marek niebo itd. Mogliśmy ocenić, jak podopieczni pracują w grupie, a nie było to proste. Pracowali obok siebie, nie potrącając się nawzajem, nie przeszkadzając jeden drugiemu, nie rozlewając farby. Bardzo dobrze to działało, bo łączyła ich odpowiedzialność za wspólną pracę.Pani Bożena i Pani Ela z dumą odsłoniły teatralną kurtynę – i swoje dzieło - na zajęciach teatralnych z uczniami witnickiej szkoły podstawowej. Inni autorzy oglądali to wydarzenie na fotografii w Internecie. Terapeutki przeczytały im gazetę z artykułem o teatrze.
Tło „zagrało” w sztuce „Bajki Środka Świata”, opowiadającej o naszych lokalnych bohaterach – marynarzu Janku i czarodzieju Witniku.
I jeszcze trzy teatrzyki
W tym czasie biblioteka wzbogaciła się o trzy domowe teatrzyki, przeznaczone dla biblioteki głównej i dwóch filii. Wciągnięcie do nich Środowiskowego Domu Samopomocy było sprawą oczywistą.
ŚDS otrzymał wycięte w kartonie rysunki, przedstawiające bohaterów bajek o smoku wawelskim, „Kwoce” Brzechwy i „Dwóch kogutach” Chotomskiej. Wszystko w trzech egzemplarzach, bo teatrzyki są trzy. Trzeba było te lalki pokolorować. „To dla pana Władka? Robimy” - oświadczyli podopieczni.
- To była forma wyciszenia i relaksu - ocenia Kinga Ambroziak. - Prosta i łatwa. Wymagała dokładności, ale nie była w niej potrzebna szczególna koncentracja. Był w niej pierwiastek twórczy, bo trzeba było dobrać odpowiednie kolory. Rozmawialiśmy jak wygląda krowa, indyk itp.
Teraz przymierzamy się do wspólnego tworzenia lalek przestrzennych z głowami ze styropianowych kulek. No i czekamy na drugie tło sceniczne, przedstawiające bajkowy las.

Władysław Wróblewski - Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Witnicy