Żółwiu Hektorze, dziękujemy

Najpierw odwiedził nas Franklin, sympatyczny żółw, któremu przytrafiają się niezliczone ilości przygód. Jedną z nich mieliśmy okazję usłyszeć podczas spotkania Klubu Mam, które wpisywało się w obchody VIII Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek. Poznaliśmy historię bardzo popularnej i, jak się okazało, trudno dostępnej książki, którą Franklin i jego koledzy chcieli koniecznie przeczytać, odwiedziliśmy bibliotekę, a nawet uczestniczyliśmy w spotkaniu Czytelniczego Klubu Franklina, który założył główny bohater opowieści „Franklin czyta kolegom”.
Potem z brystolu, kolorowych obrazków ze zwierzątkami, kolorowanek i piankowych kształtów robiliśmy własne książeczki o zwierzątkach. Razem z maluszkami mogliśmy je oglądać, wymyślać imiona dla zwierząt, naśladować ich odgłosy lub opisywać jak wyglądają. Była to świetna zabawa, która wywołała mnóstwo uśmiechu i zadowolenia najmłodszych. Jednak najwspanialszy był moment, gdy oczom dzieci ukazał się prawdziwy, żywy i niepowtarzalny żółw stepowy. Ku zaskoczeniu rodziców, maluchy bez żadnych obaw skupiły się wokół wyjątkowego osobnika, głaskały twardą skorupę (i nie tylko), próbowały karmić jego ulubionymi truskawkami (niestety Hektor skusił się jedynie na sałatę) a nawet przytulać niczym kotka lub pieska. Całemu wydarzeniu towarzyszyły piski zachwytu, niedowierzania i ogromnej radości, której nie sposób opisać. To właśnie dla takich chwil warto, by chciało nam się chcieć.
Dziękujemy ci żółwiu Hektorze, że byłeś cierpliwy i spokojnie wytrwałeś do ostatniego uścisku malutkich rączek.
                                           Maja Kimnes
                                           Klub Mam
                                           przy Oddziale dla Dzieci
                                           WiMBP w Zielonej Górze